- Manchester City, czyli obrońca tytułu, rozpoczęli zmagania w Lidze Mistrzów od starcia z Crveną Zvezdą
- W teorii miało być to łatwe spotkanie dla podopiecznych Pepa Guardioli
- W praktyce serbski zespół napsuł sporo krwi “The Citizens”
Liga Mistrzów. Manchester City pokonuje Crvenę Zvezdę
Manchester City w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów mierzył się z Crveną Zvezdą. W teorii obrońcy tytułu mieli wygrać łatwo i wysoko, ale w praktyce było to trudne spotkanie.
Podopieczni Pepa Guardioli od pierwszego gwizdka rozpoczęli dominację. Angielski zespół tworzył niezwykle groźne sytuacje bramkowe, ale w kluczowych momentach brakowało im dokładności, albo nie potrafili pokonać bramkarza gości. Przebieg meczu wyglądał tak do 45. minuty. Tuż przed przerwą niespodziewanie na prowadzenie wyszła Crvena Zvezda. Na listę strzelców wpisał się Osman Bukari i to właśnie goście schodzili na przerwę z prowadzeniem. Żeby zobrazować przewagę “The Citizens” wystarczy przytoczyć statystyki. Gospodarze oddali aż 22 strzały na bramkę, natomiast serbski zespół… jeden.
Manchester City drugą połowę rozpoczął najlepiej jak mógł. Już w 47. minucie doszło do wyrównania za sprawą Juliana Alvareza. Przebieg gry wyglądał tak samo jak w pierwszej połowie. “The Citizens” atakowali, a Crvena Zvezda ratowała się dalekimi wybiciami piłki. Przełamanie gospodarzy nadarzyło się w 60. minucie. Precyzyjnym uderzeniem na bramkę popisał się Julian Alvarez, dla którego był to drugi gol w tej rywalizacji. Rywalizacja w tym spotkaniu została zabita w 73. minucie, kiedy trafieniem na 3:1 popisał się Rodri. Więcej goli w tym meczu nie padło, choć gospodarze spokojnie mogli podwyższyć rezultat meczu.
Manchester City – Crvena Zvezda 3:1
Alvarez (47′, 60′), Rodri (73′) – Bukkari (45′)
Komentarze