Real znowu to zrobił! Królewscy wygrywają z Man City (3:2)
Manchester City po raz kolejny trafił w fazie pucharowej Ligi Mistrzów na Real Madryt. Tym razem obie drużyny rywalizowały na wczesnym etapie turnieju, bowiem zagrali pierwsze z dwóch spotkań rundy play-off o awans do 1/8 finału. Po emocjonujących dziewięćdziesięciu minutach ze zwycięstwa cieszyli się podopieczni Carlo Ancelottiego.
Początek meczu zdecydowanie należał do gości. Real Madryt był stroną dominującą i co chwilę zagrażał bramce rywala. Dwukrotnie blisko zdobycia bramki był Vinicius Junior, lecz ostatecznie sędzia odgwizdał spalonego. Wymarzoną okazję do zdobycia gola miał Ferland Mendy, który po fantastycznej akcji Królewskich w polu karnym oddał strzał w zawodnika stojącego bezpośrednio przed linią bramkową.
Mimo przewagi Realu jako pierwszy do siatki trafił Manchester City. Na listę strzelców wpisał się Erling Haaland, który wykorzystał podanie klatką piersiową od Josko Gvardiola. Gol norweskiego napastnika był długo analizowany przez system VAR, ale ostatecznie Clement Turpin uznał prawidłowo zdobytą bramkę.
Po objęciu prowadzenia obraz gry uległ zmianie, ponieważ to Manchester City przejął kontrolę nad przebiegiem meczu. Mimo to więcej bramek w pierwszej połowie nie padło. Obie drużyny schodziły do szatni przy prowadzeniu gospodarzy (1:0).
W drugiej połowie Real Madryt ponownie narzucił swój rytm gry. Królewscy dążyli do zdobycia bramki wyrównującej, co udało się w 60. minucie. Kylian Mbappe znalazł się niepilnowany w polu karnym i wykorzystał perfekcyjne dogranie Daniego Ceballosa.
Chwilę później prowadzenie ekipie gości mógł dać Fede Valverde, lecz strzał Urugwajczyka minimalnie minął słupek. Dogodną okazję do zdobycia gola zmarnował również Jude Bellingham, którego strzał udanie zatrzymał Ederson. To, co nie udało się Królewskim, wykorzystał Manchester City. W polu karnym gości Dani Ceballos faulował Phila Fodena, a sędzia wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Erling Haaland i skutecznie wykorzystał rzut karny.
Real nie dał za wygraną i kilka minut później wyrwał City zwycięstwo z rąk. Najpierw bramkę zdobył Brahim Diaz, który dobił futbolówkę odbitą przez Edersona po strzale Viniciusa Juniora. Następnie pod koniec spotkania do pustej bramki futbolówkę skierował Jude Bellingham, dając Realowi zaliczkę przed rewanżem na Santiago Bernabeu.
Manchester City 2:3 Real Madryt (19′, 80′ Haaland – 60′ Mbappe, 86′ Brahim, Bellingham 90+2′)
Komentarze