Olympique Marsylia pożegnała się z marzeniami o występach w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. W środowy wieczór definitywnie pozbawiło ją ich FC Porto, które na Stade Velodrome wygrało 2:0. Zespół Sergio Conceicao jest tym samym o krok od awansu.
Pierwszą groźniejszą sytuację w środowym meczu stworzyli gospodarze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki w polu karnym doszedł Valere Germain, ale jego uderzenie głową świetnie wybronił bramkarz. Porto odpowiedziało groźnym strzałem Zaidu Sanusiego zza pola karnego, ale na posterunku był Steve Mandanda.
Dwie minuty później goście wyszli na prowadzenie. Tym razem bramkarz Marsylii nie zdołał uchronić swojego zespołu przed stratą gola, choć popisał się instynktowną interwencją po strzale Sanusiego z kilku metrów, ale przy dobitce zawodnika Porto był już bezradny.
Marsylia nadzieję na uzyskanie korzystnego rezultatu odzyskała w 67. minucie, gdy z powodu drugiej żółtej kartki boisko musiał opuścić pomocnik gości Marko Grujić. Nadzieje zostały jednak bardzo szybko rozwiane, bowiem trzy minuty później siły obu zespołów się wyrównały. Z murawy usunięty został Leonardo Balerdi, który również sprokurował rzut karny. Z jedenastu metrów na 2:0 podwyższył Sergio Oliveira.
Do końca meczu podopieczni Sergio Conceicao kontrolowali wydarzenia na boisku i odnieśli trzecie zwycięstwo w fazie grupowej, robiąc ogromny krok w kierunku awansu do fazy pucharowej. Aktualnie FC Porto ma na swoim koncie dziewięć punktów i o sześć punktów wyprzedza trzeci Olympiakos Pireus.
Komentarze