Lokomotiw Moskwa remisował z Atletico 1:1 (1:1) w meczu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Podział punktów w tym spotkaniu oznacza, że kwestia awansu do fazy pucharowej wciąż pozostaje otwarta.
Pierwsza połowa została zdominowana przez Atletico. Podopieczni Diego Siemeone stwarzali sobie więcej sytuacji bramkowych, a wiele z nich kończyli uderzeniem w światło bramki. Było tylko kwestią czasu, aż ataki Atleti przyniosą pożądany skutek.
W 18. minucie goście wyszli na prowadzenie. Doskonałe dośrodkowanie Herrery wykorzystał Gimenez. Urugwajczyk doskonale wyskoczył w polu karnym i uderzeniem głową na bliższy słupek pokonał bezradnego bramkarza.
Chwilę później, bo w 25. minucie, odpowiedzieli goście. Zagrania ręką u Herrery dopatrzył arbiter Bastien i bez wahania podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Miranchuk, który zmylił bramkarza i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania.
W drugiej połowie Atletico starało się ponownie objąć prowadzenie. Całkowicie zneutralizowali przy tym ofensywę Lokomotiwu, która nie zdołała oddać ani jednego celnego strzału.
Piłkarze Atleti oddawali jednak zbyt mało strzałów na bramkę, co przy dobrej dyspozycji bramkarza Lokomotiwu, nie mogło przynieść zbyt wielu korzyści. Po jednej dobrej okazji mieli Joao Felix i Luis Suarez, ale w obu przypadkach napastników zatrzymał Guilherme.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Komentarze