Liverpool z Realem Madryt rywalizuje o półfinał Ligi Mistrzów. Tymczasem przed tym starciem doszło do skandalu. Autokar z zawodnikami Królewskich został zaatakowany przez kiboli The Res, przekonują hiszpańskie media.
Hit w cieniu skandalu
Liverpool do starcia z ekipą Zinedine’a Zidane’a podejdzie, chcąc odrobić straty z pierwszej potyczki. Przypomnijmy, że Real Madryt w roli gospodarza wygrała 3:1. Dwie bramki w tym starciu zdobyli Junior Vincius, a jedno trafienie dołożył Marco Asensio. Autorem jedynego gola dla angielski ekipy był natomiast Mohamed Salah.
Tymczasem dzisiaj wieczorem podopieczni Juergena Kloppa będą chcieli odrobić straty z boju, który miał miejsce Estadio Alfredo Di Stefano. Emocji w starciu na Anfield Road nie powinno zatem zabraknąć. Aczkolwiek zdecydowanie bliżej gry w półfinale elitarnych rozgrywek są zawodnicy teamu z Madrytu.
Na szczęście nikt nie ucierpiał
Chociaż spodziewano się niezwykle interesującej potyczki w angielsko-hiszpańskim, to niestety dali o sobie znać pseudokibice The Reds. Hiszpańscy dziennikarze przekazują, że w momencie, gdy autokar z piłkarzami Królewskich wjeżdżał na stadion, to miejscowi kibole obrzucili go kamieniami i butelkami.
Pojawiły się doniesienia, że po tych niepokojących zdarzeniach ucierpiała jedna z szyb pojazdu. Podobno najbliżej nie znajdował się trener Los Blancos Zinedine Zidane. Na szczęście nikt z hiszpańskiej ekipy nie doznał obrażeń. W każdym razie na jednym z portali społecznościowych pojawił się materiał, na którym widać, jak prezentuje się po całym zdarzeniu autokar Realu.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze