- Manchester United nie spisał się w starciu z Galatasaray, przegrywając jednym golem
- Angielska ekipa prowadziła do 70 minuty 2:1, aby finalnie przegrać 2:3
- Kluczową postacią spotkania był Mauro Icardi, który strzelił decydującego gola
Teatr Marzeń niestraszny Galatasaray
Manchester United podchodził w trudnym położeniu do wtorkowej potyczki, chcąc wrócić na zwycięski szlak po przegranej z Crystal Palace (0:1). Jednocześnie angielska ekipa miała zamiar wrócić do gry w elitarnych rozgrywkach po porażce z Bayernem Monachium w pierwszej kolejce (3:4). Tymczasem Galatasaray liczył na czwarte z rzędu zwycięstwo, licząc wszystkie rozgrywki.
- Zobacz także: Liga Mistrzów – terminarz, mecze
W pierwszej połowie kibice mieli okazję zobaczyć dwa gole. Wynik spotkania został otwarty w 17. minucie, gdy bramkę zdobył Rasmus Hoejlund. Duńczyk wykorzystał podanie od Marcusa Rashfoda. Radość przedstawiciela Premier League z prowadzenia trwała jednak tylko kilka minut, bo do wyrównania w 23. minucie doprowadził Wilfried Zaha. Do przerwy było 1:1.
W drugiej połowie strzelanie zaczął w 67. minucie Hoejlund. Tym samym po raz drugi w spotkaniu Man Utd wyszedł na prowadzenie. Tym razem zawodnik wyróżnił się efektowną podcinką.
Strata drugiej bramki rozdrażniła rywali, którzy szybko rzucili się do odrabiania strat. Najpierw trafienie na 2:2 zaliczył w 71. minucie Kerem Akturtoglu. Tymczasem rezultat spotkania na 3:2 ustalił Mauro Icardi. Tym samym Galatasaray odniosło cenne zwycięstwo, które mogło być bardziej okazałe. Argentyński napastnik tureckiej ekipy zmarnował jednak jedenastkę.
Komentarze