W środowy wieczór najciekawiej zapowiada się rywalizacja Juventus – Chelsea. Pojedynek w ramach 2. kolejki Ligi Mistrzów na Allianz Stadium rozstrzygnie, kto zasiądzie na fotelu lidera grupy H przed następną serią gier. The Blues wygrali zeszłoroczną edycję, więc nic dziwnego, że przez bukmacherów są uznawani za faworyta w tym starciu. Thomas Tuchel ma jednak nieco inne zdanie, które zdradził na przedmeczowej konferencji.
- Thomas Tuchel hamuje nieco nastroje przed rywalizacją z Juventusem
- Niemiec uważa, że na tym etapie jego zespołu nie można nazwać faworytem do wygrania każdego spotkania w Lidze Mistrzów
- Chelsea przystąpi do środowego meczu po porażce z Manchesterem City w Premier League
Chelsea z pierwszym wyzwaniem w Europie
Thomas Tuchel przejął stery w Chelsea w połowie poprzedniego sezonu. Wówczas The Blues nie prezentowali niczego specjalnego, a z każdym kolejnym tygodniem pojawiało się coraz więcej problemów. Właściciel klubu wykorzystał okazję i postanowił zastąpić Francka Lamparda niemieckim szkoleniowcem, który kilka tygodni wcześniej stracił posadę w PSG.
Tuchel wszedł frontowymi drzwiami, nie bojąc się reakcji piłkarzy od razu zaczął wprowadzać swoje porządki. I tak Chelsea wróciła na szczyt Premier League, a także niespodziewanie doszła do finału Ligi Mistrzów. W nim rywalizowała z Manchesterem City i finalnie sięgnęła po puchar pierwszy raz od 2012 r..
Aktualnie zespół mknie do przodu, mając spore ambicję w walce o mistrzostwo Anglii. Co prawda, w ostatni weekend nadeszła pierwsza porażka w sezonie, właśnie z Obywatelami (0:1). Jednak na Stamford Bridge panuje przekonanie, że trzeba to potraktować jako zimny prysznic przed następnymi wyzwaniami.
W środę Chelsea zagra na wyjeździe z Juventusem. Oba zespoły wygrały wcześniejsze mecze, nie tracąc przy tym gola. Tuchel na konferencji prasowej wyjawił, co sądzi o sile swojej drużyny oraz jak postrzega rolę obrońcy tytułu Champions League.
Co powiedział Thomas Tuchel?
– Wyszliśmy z roli, kiedy nie byliśmy faworytami w zeszłym sezonie i z każdym meczem stawaliśmy się coraz lepsi. Nabraliśmy pewności siebie. Jesteśmy postrzegani jako kandydaci do finału. To czasami może pomóc. Teraz łatwo jest uczynić nas faworytami – rozpoczął trener Chelsea.
– Teraz jest większa motywacja do gry przeciwko nam. Musimy to zaakceptować. To nasza wina, wygraliśmy ten konkurs. Podoba nam się, że rola przychodzi trochę z zewnątrz – dodał.
– Nie sądzę, że jesteśmy faworytami, ale pokazaliśmy ludziom, do czego jesteśmy zdolni. Musimy uwolnić się od tych oczekiwań i upewnić się, że te oczekiwania nie staną się naszymi oczekiwaniami – zaznaczył.
Rywalizacja Juventusu z Chelsea wystartuje w środę o godzinie 21:00. Transmisję meczu “na żywo” przeprowadzi TVP1 oraz Polsat Sport Premium 1.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Przeczytaj również: Juventus – Chelsea: kursy, typy, zapowiedź
Komentarze