Robert Lewandowski nie tylko nie wystąpi w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium i Paris Saint-Germain, ale zabraknie go również w rewanżu. Reprezentant Polski w rozmowie ze Sky Germany przyznał, że jego występ w Paryżu jest mało prawdopodobny.
Lewandowski rozwiał nadzieje
Najlepszy strzelec Bayernu nie może pomóc swojej drużynie z powodu kontuzji kolana, której nabawił się podczas niedawnego meczu reprezentacji Polski z Andorą. Choć sztab medyczny polskiej kadry zapewniał, że uraz nie jest poważny i Lewandowski będzie potrzebował tylko kilkudniowego odpoczynku, rzeczywistość okazała się inna. Po powrocie do Niemiec Lewandowski przeszedł szczegółowe badania, po których oficjalnie poinformowano, że 32-latek będzie pauzował przez cztery tygodnie.
Kibice Bayernu z pewnością mieli nadzieję na szybszy powrót Lewandowskiego na boisko, taką nadzieję zapewne miał również on sam, ale na razie jest zbyt wcześnie, aby o tym mówić. W rozmowie przez Sky Germany przed pierwszym meczem z PSG potwierdził, że powrót na rewanżowe spotkanie na Parc des Princes, które odbędzie się 13 kwietnia byłby zbyt wczesny.
– Jestem w domu z rodziną. To nie jest dobre uczucie, ponieważ chciałbym być na boisku. Ale tak jest, więc będę trzymał kciuki za drużynę – powiedział Lewandowski. – Robię wszystko, co w mojej mocy, aby wrócić na boisko, ale zrobię to tylko wtedy, gdy będę czuł się naprawdę dobrze – dodał.
Pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 21:00. Przebieg meczu Bayern – PSG można śledzić w naszej relacji “na żywo”.
Komentarze