Lewandowski przy jednym stole z Messim i Ronaldo. Hiszpanie zachwyceni występem!

Robert Lewandowski przekroczył we wtorek barierę 100 bramek w Lidze Mistrzów, dwukrotnie trafiając w rywalizacji z Brestem. Hiszpanie rozpływają się nad historycznym występem napastnika Barcelony.

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
fot. Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Lewandowski rozegrał świetny mecz

Robert Lewandowski od początku sezonu prezentuje się znakomicie. Pod wodzą Hansiego Flicka znów jest absolutnym liderem ofensywy Barcelony, strzelając jak na zawołanie. Wtorkowy wieczór był dla niego wyjątkowy, bowiem podczas rywalizacji z Brestem zaliczył historyczny wyczyn – przebił magiczną barierę 100 goli w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Reprezentant Polski na początku meczu wykorzystał rzut karny, trafiając w Lidze Mistrzów po raz 100. Ten wynik poprawił jeszcze w doliczonym czasie gry, zapewniając Barcelonie zwycięstwo aż 3-0.

Warto odnotować, że Lewandowski jest dopiero trzecim piłkarzem w historii, który dotarł do tak dużej liczby bramek w tych prestiżowych rozgrywkach. Przed nim są tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo, czyli dwie gigantyczne legendy piłkarskie.

  • Zobacz: Wchodzi Robert Lewandowski i zmiata wszystkich z planszy

Hiszpanie ocenili wtorkowy występ Lewandowskiego, skupiając się oczywiście na jego dorobku strzeleckim. Nie zabrakło nawiązań do wspomnianych wcześniej Messiego i Ronaldo.

– Historyczny występ. Zamienił rzut karny na gola i zapisał się w historii, strzelając swoją setną bramkę w Lidze Mistrzów. To go nie uspokoiło, gdyż później zamknął wieczór swoim 101. golem – napisało “Mundo Deportivo”.

– Napastnik wszedł do klubu 100, razem z Messim i Ronaldo. Polak rozpoczął strzelanie z rzutu karnego, a potem szukał drugiej bramki, czego dokonał w doliczonym czasie gry – tak jego występ podsumowało “El Desmarque”.

– To on wywalczył i wykorzystał jedenastkę, która dała Barcelonie prowadzenie. To był jego setny gol w Lidze Mistrzów. Wyprzedzają go tylko Messi i Ronaldo – czytamy w “Sporcie”.

Komentarze