Barcelona imponowała w fazie grupowej Ligi Mistrzów
Sukces FC Barcelony w tej edycji Champions League to efekt poprawy gry w każdej formacji, ale to ofensywa robi największe wrażenie. Blaugrana zakończyła fazę ligową z dorobkiem 28 goli, o sześć więcej niż Borussia Dortmund, będąca drugą najskuteczniejszą drużyną turnieju.
Kluczową rolę odegrali Robert Lewandowski i Raphinha. Polski napastnik został najlepszym strzelcem fazy grupowej z dziewięcioma golami, a Brazylijczyk dołożył osiem trafień. Raphinha wyróżnił się również w klasyfikacji asyst, notując cztery ostatnie podania – tylko Charles De Ketelaere miał ich więcej (pięć).
Zobacz wideo: Boniek: Pena za to zostałby w Polsce spalony na stosie
Występy Barcelony były spektakularne. Drużyna Flicka rozbiła Bayern Monachium, Borussię Dortmund i Benfikę, a Raphinha uświetnił te mecze hat-trickiem przeciwko Bawarczykom oraz dubletem przeciwko Portugalczykom.
Po pięciu latach europejskich rozczarowań Barcelona wraca do ścisłej czołówki. Styl gry i ofensywna siła sprawiają, że Katalończycy mogą realnie myśleć o triumfie w tej edycji Ligi Mistrzów. Obecnie są typowani wśród głównych faworytów, ale by osiągnąć sukces, zespół Flicka będzie musiał utrzymać niezwykle wysoką formę do majowego finału. Faza pucharowa z pewnością zapowiada się nie mniej ciekawie niż pierwsza część turnieju, która zakończyła się w środę.
Komentarze