Wszystko wskazuje na to, że FC Barcelona udział w Lidze Mistrzów w sezonie 2020/21 zakończy na 1/8 finału. We wtorkowy wieczór Duma Katalonii wysoko 1:4 przegrała u siebie z Paris Saint-Germain. Wyższość paryżan nad swoim rywalem po zakończeniu meczu zaakceptował szkoleniowiec katalońskiego zespołu Ronald Koeman.
FC Barcelona w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów prowadziła 1:0 po strzale Lionela Messiego z rzutu karnego, ale jak się okazało był to jedyny gol gospodarzy. Paryżanie jeszcze przed przerwą wyrównali za sprawą celnego uderzenia Kyliana Mbappe, który w drugiej połowie dołożył jeszcze dwa gole. Na listę strzelców wpisał się również Moise Kean.
– Wynik rzeczywiście odzwierciedla to, w jakim stopniu PSG było lepsze od nas. Byli o wiele bardziej skuteczni. Pierwsza połowa była bardziej wyrównana i przy stanie 1:0 Ousmane miał szansę, aby podwyższyć na 2:0. W drugiej połowie mieliśmy problemy w defensywie. PSG pokazało, że pod względem fizycznym są od nas znacznie silniejsi – powiedział Koeman, cytowany przez oficjalną stronę Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA).
– Nie pozostaje nic innego, jak zaakceptować fakt, że w drugiej połowie byli od nas lepsi. Pokazali, że mają bardziej kompletny zespół niż my. Akceptujemy to. Musimy jednak poprawić pewne rzeczy w naszej grze. Wiedzieliśmy, że takie rzeczy mogą się przytrafić, ponieważ graliśmy przeciwko świetnej drużynie. Pod względem fizycznym, a także posiadanego doświadczenia, tak naprawdę w wielu rzeczach, są znacznie przed nami – dodał holenderski szkoleniowiec.
Rewanżowe spotkanie na Parc des Princes rozegrane zostanie 10 marca, ale Ronald Koeman zdaje sobie sprawę, że odrobienie strat będzie graniczyło z cudem. – Mógłbym kłamać, ale faktem jest, że przy porażce 1:4 w meczu u siebie, szanse na awans są bardzo małe. Ten mecz pokazuje nam, jak bardzo musimy się poprawić, szczególnie na poziomie Ligi Mistrzów – dodał trener Barcelony.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze