Nie był to mój najtrudniejszy mecz w Lidze Mistrzów – mówi Kiwior
Arsenal we wtorek wieczorem podejmował na Emirates Stadium w ramach 2. kolejki Ligi Mistrzów drużynę Paris Saint-Germain. Spotkanie od początku przebiegało pod dyktando gospodarzy. Już w pierwszej połowie Kanonierzy dwukrotnie pokonali bramkarza rywali. Na listę strzelców wpisali się Kai Havertz oraz Bukayo Saka. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem podopiecznych Mikela Artety (2:0).
Z punktu widzenia polskich kibiców najważniejszym wydarzeniem podczas tego spotkania był występ Jakuba Kiwiora. Obrońca reprezentacji Polski pojawił się na boisku w 46. minucie, zastępując Jurriena Timbera. Holender doznał lekkiego urazu, przez co nie był w stanie kontynuować gry. Po ostatnim gwizdku arbitra stoper Arsenalu udzielił krótkiego wywiadu stacji Canal+ Sport. 24-latek zaznaczył, że cieszy się z szansy, którą otrzymał, ponieważ doda mu to większej pewności siebie.
– Jak schodziłem do szatni w przerwie, to dowiedziałem się, że zagram. Musiałem być od razu gotowy. Na początku było widać, że nie byłem w meczu, ale szybko dołączyłem i czułem się dużo lepiej na boisku – powiedział Jakub Kiwior w rozmowie z Canal+ Sport.
– Nie był to najtrudniejszy mecz w Lidze Mistrzów, bo były trudniejsze, ale na pewno ten wynik pomógł mi, aby dobrze wejść w mecz – podsumował obrońca Arsenalu.
– Na pewno fajnie, że dostałem szansę. Nawet te 45 minut dodaje mi większej pewności siebie. Mam nadzieję, że przed zgrupowaniem jeszcze trochę minut złapie – dodał.
Kiwior jak dotąd wystąpił tylko w 3 meczach w barwach Arsenalu w sezonie 2024/2025. Łącznie na murawie przebywał przez 151 minut.
Komentarze