- To się wkrótce wydarzy – za rok lub dwa lata – mówi Przemysław Langier w swojej “Przemowie” o awansie Ekstraklasy do najlepszej piętnastki lig w Europie
- Trend jest wyraźny, skoro w rankingu za trzy ostatnie lata Polska już jest w top 15
- To by oznaczało grę dwóch polskich klubów w eliminacjach Ligi Mistrzów, ale i… kłopoty
Polska w górę w rankingu krajowym UEFA
Ekstraklasa od dłuższego czasu obrała kurs tylko w jednym kierunku i na szczęście tym kierunkiem jest wspinanie się. Po sezonie 2020/21 spadliśmy na 30. miejsce, co było osiągnięciem dna i z czego konsekwencje ponosimy do dzisiaj – na przykład przez konieczność gry mistrza Polski od I rundy eliminacji Ligi Mistrzów, gdzie przy pechowym losowaniu jak Lecha rok temu, można bardzo szybko trafić na silnego przeciwnika. Ale na szczęście będąc na tym dnie nasze kluby się ogarnęły i idąc step by step kolejne sezony kończyły na 28. i 24. miejscu, a w wirtualnym rankingu, bo we wciąż trwającym obecnym sezonie, właśnie wskoczyliśmy na miejsce 20.
Na wyższe obiektywnie mówiąc nie mamy w tym roku większych szans, podobnie jak już tak realnie nie mamy szans na spadnięcie poniżej 21. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to zakończenie sezonu dokładnie na pozycji, na której jesteśmy obecnie. Bycie powyżej 22. miejsca daje jedną podstawową korzyść – mistrz Polski zaczynać będzie eliminacje Ligi Mistrzów od II rundy, czyli będzie o jeden wygrany dwumecz na trzy próby od awansu do fazy grupowej przynajmniej Ligi Konferencji. Oczywiście jest roczne przesunięcie, więc ten bonus przysługiwać nam będzie nie od następnego sezonu, a od jeszcze kolejnego, czyli 2025/26.
Więcej w filmie poniżej.
Komentarze