Dopiero co wyleczył kontuzję, a już wrócił do wyjściowej jedenastki. Kamil Grabara w środę zadebiutuje w Lidze Mistrzów i spróbuje zatrzymać rozpędzony Manchester City.
- Przez ostatnie tygodnie Kamil Grabara pauzował na skutek kontuzji
- Polak wrócił już do zdrowia i znalazł się w wyjściowej jedenastce Kopenhagi na mecz z Manchesterem City w Lidze Mistrzów
- Grabara spróbuje zatrzymać Erlinga Haalanda, który w tym sezonie zdobył już 17 bramek
Wyczekiwany debiut Grabary
W poprzednim sezonie Kamil Grabara świętował zdobycie tytułu mistrzowskiego i został uznany najlepszym bramkarzem duńskiej ekstraklasy. Wiele wskazywało na to, że obecna kampania będzie dla niego ostatnią przed transferem do czołowej europejskiej ligi. Na nieszczęście bramkarza już w drugiej kolejce doznał on kontuzji, przez którą pauzował w poprzednich tygodniach.
23-latek nie mógł pomóc swoim kolegom z poziomu murawy, ale już w środę się to zmieni. Grabara wyzdrowiał i momentalnie znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z Manchesterem City. To dla niego nie tylko rywalizacja z europejskim gigantem, ale także debiut w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Jednokrotny reprezentant Polski ma przed sobą bardzo trudne zadanie, bowiem naprzeciw niego stanie Erling Haaland, który trafiał w dziewięciu z jedenastu meczów obecnego sezonu. Norweg ma na swoim koncie już 17 trafień i z pewnością będzie chciał poprawić dorobek w starciu z Kopenhagą. Dla Grabary jest to więc znakomita okazja, aby pokazać się skautom najlepszych klubów na kontynencie.
Początek spotkania o godzinie 21.
Zobacz również:
Komentarze