Adrian Siemieniec po zakończeniu meczu FK Poniewież – Jagiellonia
Jagiellonia Białystok na starcie sezonu 2024/2025 imponuje skutecznością. Drużyna Adriana Siemieńca w trakcie minionego weekendu pokonała na swojej arenie Puszczę Niepołomice (2:0). Z kolei kilka dni później w pokonanym polu zespół z siedzibą przy ulicy Słonecznej poradził sobie z litewskim outsiderem (4:0). Nie może zatem dziwić, że po zakończeniu spotkania humor dopisywał szkoleniowcowi zespołu z Białegostoku.
Na trybunach obiektu, na którym Jaga zaliczyła we wtorek efektowną wygraną, fani ekipy z Białegostoku zapewnili efektowną oprawę meczową i solidne wsparcie drużyny. Na ten temat wypowiedział się po spotkaniu trener białostoczan. – Kibice stworzyli kapitalną atmosferę, która bardzo nam pomogła. Czuliśmy ich obecność przez cały dzień. Cieszymy się ze zwycięstwa, strzelenia czterech goli i czystego konta. Jesteśmy zadowoleni, ale zdajemy sobie sprawę, że to dopiero pierwsza połowa – rzekł Adrian Siemieniec cytowany przez Jagiellonia.pl.
Siemieniec: Jesus Imaz nie wyznacza sobie barier
Wszystko wskazuje na to, że kolejnym przeciwnikiem Jagi na europejskiej scenie może być zespół z Norwegii, który też wygrał swój mecz różnicą czterech bramek. Odniósł się w tej sprawie szkoleniowiec przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy.
– Zarówno my, jak i Bodo Glimt jeszcze nie awansowaliśmy do kolejnej rundy. Musimy studzić emocje i zachować koncentrację. Aby awansować do tak elitarnych rozgrywek, jak Liga Mistrzów, nie ma innej drogi. Nic nie jest tak proste, jak wydaje się z boku – zaznaczył Siemieniec.
Sprawdź ostatnie materiały wideo związane z Ekstraklasą
Hat-trickiem wtorkowy występ okrasił Jesus Imaz. Nie szczędził zatem pochwał w kierunku Hiszpana opiekun polskiej drużyny. – Jesus Imaz nie wyznacza sobie barier, on ciągle jest głodny piłki. Jest inspiracją nie tylko dla mnie, ale też dla pozostałych młodych ludzi, którzy pragną grać w piłkę. To fantastyczny piłkarz i człowiek – mówił szczęśliwy trener Jagiellonii.
Czytaj więcej: Jagiellonia zgodnie z planem, Jesus Imaz zrobił show [WIDEO]
Komentarze