- Raków Częstochowa podejmie Karabach w ramach rewanżowego starcia drugiej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów
- W pierwszym spotkaniu na własnym stadionie polski zespół zwyciężył 3:2
- Przed rewanżem kolegom z drużyny radzi Ivi Lopez, który wymaga większej agresji
Karabach – Raków. Ivi Lopez wymaga od kolegów większej agresji
W środę (2 sierpnia) o godzinie 18:00 Raków Częstochowa podejmie na wyjeździe Karabach. Polski zespół wygrał pierwsze spotkanie 3:2 i na trudnym terenie w Baku będzie musiał bronić skromnej zaliczki. Przed starciem głos zabrał Ivi Lopez, kontuzjowany zawodnik Medalików. Hiszpan wskazał, czego wymaga od swoich kolegów.
– Wydaje mi się, że zabrakło trochę cwaniactwa. Myślę, że trzeba było w tym momencie reagować trochę inaczej: przerywać im akcje, trochę faulować, wybijać ich z rytmu, przeszkadzać. Tak, żeby nie mogli się rozkręcić – mówi Ivi Lopez o pierwszym spotkaniu w rozmowie z WP SportoweFakty.
– Mówiąc wprost: zarówno w pierwszym meczu, przy 2:0, jak i w rewanżu, musimy być większymi skurczybykami, trochę boiskowymi chamami. A niestety Karabach miał szczęście, bo w obu przypadkach popełniliśmy błędy w kryciu i te gole przyszły im łatwo – powiedział Hiszpan.
Komentarze