Inter Mediolan w środowy wieczór rozgrywał bardzo ważne spotkanie z Viktorią Pilzno. Wicemistrzowie Włoch nie tylko mogli przypieczętować awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale też stanęli przed szansą wyrzucenia z rozgrywek FC Barcelony. Podopieczni Simone Inzaghiego do przerwy prowadzą różnicą dwóch goli.
- Inter Mediolan miał jasny plan na środowy wieczór
- Nerazzurri chcieli pokonać Viktorię Pilzno i znaleźć się w kolejnej fazie Ligi Mistrzów
- Do przerwy nic nie wskazywało na to, aby FC Barcelona mogła mieć jeszcze szanse na awans do 1/8 finału
Inter Mediolan blisko wyeliminowania Barcelony
Inter Mediolan przystępował do środowej batalii w roli zdecydowanego faworyta. Podopieczni Simone Inzaghiego liczyli na trzecie zwycięstwo w tej edycji elitarnych rozgrywek. Viktoria Pilzno w jaskini lwa chciała jednak pokusić się o niespodziankę.
W pierwszej odsłonie gospodarze byli zdecydowanie zespołem aktywniejszym w ofensywie. Momentami ekipa z Czecha nie miała pomysłu jak wyjść z własnej połowy.
Wynik spotkania został otwarty w 35. minucie. W roli głównej wystąpił Henrich Mychitarian, który strzałem głową wyprowadził Inter na jednobramkowe prowadzenie. Czarno-niebiescy jednak się tym nie zadowolili.
Gol na 2:0 padł w 43. minucie. Tym razem nogę do piłki zagranej przez Federico Di Marco dostawił Edin Dzeko. Dzięki trafieniu Bośniaka na przerwę mediolańczycy udali się z prowadzeniem 2:0. Ogólnie w pierwszej połowie ekipa z Mediolanu miała 12 sytuacji strzeleckich, w których cztery razy oddała celne strzały.
AKTUALIZACJA
Po zmianie stron mediolańczycy dołożyli trzeciego gola. Jego autorem był znów Dzeko. Tym samym od 66 miniuty przedstawiciel Serie A prowadził 3:0.
Czytaj więcej: Defensor Interu znów na celowniku Chelsea
Komentarze