Hit LM nie zawiódł. „Najlepszy mecz, w jakim brałem udział”

Liverpool po konkursie rzutów karnych musiał uznać wyższość PSG i to Paryżanie awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Arne Slot był pod wrażeniem intensywności spotkania.

Arne Slot i Luis Enrique
Obserwuj nas w
PA Images / Alamy Na zdjęciu: Arne Slot i Luis Enrique

“Liverpool zasłużył na więcej”

Liverpool na Parc des Princes wywalczył jednobramkową zaliczkę, ale nie był w stanie jej obronić na Anfield Road. Paris Saint-Germain odrobiło straty po golu Ousmane’a Dembele, doprowadziło do dogrywki i pokonało The Reds w konkursie jedenastek. Bohaterem rewanżowego starcia był Gianluigi Donnarumma, który zatrzymał strzały Darwina Nuneza i Curtisa Jonesa. – Kiedy wkładasz tyle wysiłku i ostatecznie dochodzi do rzutów karnych, to jest to trudne. My, jako Holendrzy, wiemy, jak przegrywać w takich momentach – przyznał Arne Slot, trener gospodarzy.

– To był najlepszy mecz, w jakim kiedykolwiek brałem udział. Niesamowity występ, zwłaszcza w porównaniu do zeszłego tygodnia. W pierwszych 20-25 minutach byliśmy nad nimi, tworzyliśmy szansę za szansą i nagle przegrywaliśmy 1-0. Po 90 minutach czułem, że zasłużyliśmy na więcej. Czekałem, aż strzelimy gola. Zagraliśmy idealny mecz, ale zabrakło nam bramki. Tak samo było w przypadku PSG w zeszłym tygodniu, kiedy zagrali idealny mecz i nie strzelili gola, a dzisiaj przytrafiło nam się to nam – dodał Holender.

– To niesprawiedliwe, że odpadamy już w tej rundzie. Jesteś na szczycie tabeli, a potem mierzysz się z drużyną taką jak PSG, ale to też jest fajne w piłce nożnej – zakończył Slot.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze