Hiszpańskie media spodziewały się, że w meczu z Realem nie wystąpią ani Kyle Walker, ani John Stones. Spekulowano, że zastąpić kontuzjowanych piłkarzy w półfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów mogą Zinchenko i Ake. Anton Meana ze stacji SER informuje, że Pep Guardiola miał celowo wprowadzić w błąd dziennikarzy, a Walker i Stones wzięli jednak udział w sesji treningowej.
- Przewidywano, ze w meczu z Realem nie wystąpią kontuzjowani Walker i Stones
- Obaj zawodnicy odbyli jednak trening z drużyną przed meczem półfinałowym
- Trener Manchesteru City miał ukryć ten fakt przed dziennikarzami
Genialna zagrywka, czy jednak posunięcie nieetyczne?
Zarówno Kyle Walker jak i John Stones nie wystąpili w ostatnim meczu Manchesteru City przeciwko Watfordowi z powodu urazów. Prawy obrońca w rywalizacji z Atletico Madryt doznał skręcenia stawu skokowego, a niektóre media donosiły, ze może on już nie wystąpić w tym sezonie. Stones z kolei w ostatnich dniach miał problemy z mięśniami uda.
Sprawdź: Manchester City – Real Madryt: typy, kursy, zapowiedź (26.04.2022)
Obaj Anglicy nie pojawili się na murawie podczas ostatniej sesji treningowej Manchesteru City przed meczem z Realem Madryt. Jak twierdzi Anton Meana, Anglicy koniec końców wzięli udział w treningu, ale dopiero gdy dziennikarze opuścili już teren obiektu. Dziennikarz stacji SER podkreśla, że Pep Guardiola miał celowo wprowadzić ich w błąd, żeby zaskoczyć Real Madryt. Media hiszpańskie przed meczem wykluczyły bowiem występy Walkera i Stonesa.
Wobec zawieszenia Joao Cancelo i problemów zdrowotnych wymienionych wyżej zawodników, Guardiola miałby bardzo ograniczone pole manewru w defensywie. Spodziewano się, że na środku obrony wystąpią Laporte i Dias. Do gry na bokach awizowano natomiast rezerwowych Zinchenko i Ake. Wiele wskazuje na to, że przynajmniej jeden z dwójki Walker-Stones może jednak wystąpić w starciu półfinałowym od pierwszej minuty.
Sprawdź: Specjalny plan Man City na pierwszy mecz z Realem Madryt
Komentarze