- Sytuacja Mario Hermoso w Atletico Madryt jest skomplikowana
- Kontrakt Hiszpana obowiązuje tylko do końca sezonu. Pomimo tego gracz prezentował dobrą formę – do momentu doznania kontuzji
- Środkowy obrońca wrócił już do treningów z drużyną. Dziennikarze Marki ocenili szansę na występ 28-latka w środowym starciu z Borussią Dortmund
Czy Hermoso zagra z Borussią na Civitas Metropolitano?
Atletico Madryt rozgrywa kolejny rozczarowujący sezon. Zespół wcale nie jest pewny zajęcia czwartego miejsca w La Lidze, gwarantującego awans do Ligi Mistrzów. Na osiem kolejek przed końcem Rojiblancos mają zaledwie dwa punkty przewagi nad piątym Athletikiem. Los Leones prześladują stołeczną ekipę, bo w świetnym stylu wyeliminowali ją też z Pucharu Króla (3:0).
Jedyną okazją do uratowania tego sezonu dla madrytczyków jest Liga Mistrzów. Trafili na teoretycznie najłatwiejszego rywala, Borussię Dortmund. Już sam awans do półfinałów byłby uznany przy Civitas Metropolitano za sukces, zarówno finansowy, jak i sportowy.
Dlatego też Diego Simeone musi się cieszyć, że do treningów z drużyną wrócił Mario Hermoso. Środkowy obrońca był kluczowy dla wprowadzenia zmiany stylu przez trenera. Najlepiej ze wszystkich stoperów w drużynie potrafił rozgrywać, z czego “Cholo” nakazał mu często korzystać.
28-latek doznał jednak kontuzji w połowie marca. Nie wystąpił w starciach z FC Barceloną (0:3) i Villarrealem CF (2:1). Według dziennikarzy Marki, niełatwo mu będzie też zagrać w środę. Brak rytmu meczowego i ryzyko nawrotu kontuzji odwodzą Simeone od przywrócenia Hermoso do wyjściowej jedenastki. Szkoleniowiec liczy za to, że będzie mógł na niego liczyć w pełnym wymiarze czasowym w rewanżu.
Jeśli chodzi o pozostałych kontuzjowanych, występ zarówno Thomasa Lemara, jak i Memphisa Depaya jest praktycznie wykluczony.
Czytaj więcej: Świetne wieści dla Kloppa. Gwiazdy wróciły do treningów.
Komentarze