Haaland po magicznej nocy. “To moja supermoc”

Erling Haaland był jak tornado we wtorkowy wieczór w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym Manchester City mierzył się z RB Lipsk. Norweski napastnik został trzecim zawodnikiem w historii, któremu udało się strzelić pięć goli w jednym meczu tych rozgrywek. Piłkarz po zakończeniu rywalizacji podzielił się opinią na ten temat.

Erling Haaland
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Erling Haaland
  • Fantastyczny występ zaliczył Erling Haaland przeciwko RB Lipsk
  • Norweski napastnik zdobywał bramki jak na zawołanie
  • Piłkarz skomentował krótko swoje osiągnięcie

Erling Haaland po strzeleniu pięciu goli

Erling Haaland w dużym stopniu przyczynił się do tego, że Manchester City pewnie pokonał w dwumeczu RB Lipsk (7:0) i awansował do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Norweg zaliczył swojego pierwszego penta-tricka w karierze, potrzebując do zrealizowania tego celu 57 minut.

To był świetny wieczór. Po pierwsze jestem dumny, że gram w Lidze Mistrzów. Pięć goli! Zwycięstwo 7:0 jest niesamowite. Które trafienie podoba mi się najbardziej? Każde z nich pamiętam jak przez mgłę. Zmęczyłem się na celebrowaniu goli – uśmiechał się zawodnik cytowany przez BBC Sport.

Moją supermocą jest strzelanie goli. Nie myślałem zbyt dużo – po prostu próbowałem posłać piłkę do siatki. Chodzi o szybkie myślenie i próbę posłania piłki tam, gdzie nie ma bramkarza – uzupełnił Norweg.

– Mówiłem trenerowi, że chcę strzelić podwójnego hat-tricka (hexa-tricka – przyp. red). Podjął jednak swoją decyzję, więc nic nie mogłem zrobić – podsumował Haaland, odnosząc się do zmiany.

Czytaj więcej: Haaland jak huragan, Norweg pobił rekord van Nistelrooya

Komentarze