- Manchester City zagra w finale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan
- Erling Haaland ma szanse na premierowe zwycięstwo w rozgrywkach Champions League
- Norweski napastnik przyznaje, że występ w finale był jego dziecięcym marzeniem
“Musimy zakończyć sezon w najlepszy możliwy sposób”
Manchester City rozgrywa niemal idealny sezon. Ma już na swoim koncie mistrzostwo Anglii oraz Puchar Anglii. Do pełni szczęścia może dołożyć również debiutancki triumf w Lidze Mistrzów. Właśnie z takim celem do giganta Premier League kilka lat temu przybywał Pep Guardiola.
Teraz nadarza się ku temu doskonała okazja. W sobotnim finale Obywatele zmierzą się z Interem Mediolan, którego zwycięstwo byłoby traktowane jako olbrzymia sensacja.
Szansę na swój pierwszy triumf w finale Ligi Mistrzów będzie miał również Erling Haaland. Norweski napastnik podzielił się swoimi przemyśleniami przed kluczowym starciem.
– To będzie coś wyjątkowego. Zawsze marzyłem o grze w finale Ligi Mistrzów i to będzie zaszczyt zagrać w tym meczu. Ale jest też praca do wykonania. Mieliśmy niesamowity sezon, ale musimy go zakończyć w najlepszy możliwy sposób. Wiem, że damy z siebie wszystko, aby wygrać ten finał. Będziemy musieli dać z siebie wszystko przeciwko bardzo silnej drużynie, jaką jest Inter i jesteśmy podekscytowani zbliżającym się spotkaniem.
– Mam to szczęście, że mam kolegów z drużyny, którzy pomagają mi w umieszczaniu piłki w siatce rywali. Potrzeba dużo ciężkiej pracy na boisku i poza nim, aby zdobywać bramki, a kiedy już zdobędę jedną to moim kolejnym celem jest strzelenie drugiej – mówi rekordzista Premier League.
Zobacz również: Brentford chce wielkich pieniędzy za bramkarza. “Jest co najmniej tak dobry, jak Kepa”
Komentarze