Guendogan “otworzył puszkę Pandory” po porażce z Paris Saint-Germain
To nie pierwszy raz, gdy o Ilkay Guendoganie jest głośno po bolesnej porażce FC Barcelony. Gdy pół roku temu wysoko przegrała z Realem Madryt, reprezentant Niemiec pomstował na kolegów, po których spodziewałby się innej reakcji po druzgocącej klęsce, niż przeglądania swoich smartfonów.
Wówczas w klubie proszono pomocnika, by ten ugładził nieco swój przekaz przy kolejnym wywiadzie. To się udało, a problem nie eskalował. Nie wiadomo, czy tym razem będzie podobnie. 33-latek po wtorkowym starciu z Paris Saint-Germain nie miał bowiem oporów, by w zawoalowany sposób, acz bezpośrednio zrugać kolegów. Przytoczył błąd skutkujący czerwoną kartką, sprokurowanie rzutu karnego czy nieudolną próbę zablokowania uderzenia Vitinhi. W tych sytuacjach łatwo wyróżnić winnych: to, kolejno, Ronald Araujo, Joao Cancelo i Robert Lewandowski. Ponoć tym razem wielu zawodników wzięło stronę Niemca. Nie wiadomo jeszcze, jak rozwinie się ta sytuacja. Dziennikarze AS-a, choć, rzecz jasna, stronniczy w tej sprawie, słusznie zwracają uwagę, że nie jest to zbyt komfortowa okoliczność, biorąc pod uwagę nadchodzący wyjazd na Santiago Bernabeu.
Guendogan jest w tym sezonie jednym z najważniejszych zawodników Xaviego. W 45 meczach na wszystkich frontach zanotował pięć bramek i 11 asyst.
Czytaj więcej: Słynny klub zagiął parol Julesa Kounde. FC Barcelona straci obrońcę?
Komentarze