Brytyjskie media zwracają uwagę na zachowanie Pepa Guardioli po końcowym gwizdku w meczu Manchesteru City z RB Lipsk. Zdaniem dziennikarzy zawodnicy The Citizens otrzymali mocną reprymendę za swój występ jeszcze na boisku.
- Niecodzienna sytuacja po meczu City z RB Lipsk
- Guardiola zebrał w krąg swoich zawodników jeszcze na boisku
- Zazwyczaj Hiszpan od razu udaje się do szatni
Niecodzienne obrazki po meczu Manchesteru City
Manchester City był zdecydowanym faworytem meczu z RB Lipsk i udowadniał to w pierwszej połowie środowego meczu. Obywatele przejęli w pełni kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, którą zdołali udokumentować tylko jednym trafieniem. Losy spotkania dość niespodziewanie odmieniły się po przerwie. Widowisko stało się bardziej wyrównane, a gospodarze ostatecznie zdołali doprowadzić do wyrównania.
– Czego oczekiwaliście? Łatwego zwycięstwa 5:0 i towarzyskiego spotkania? Ile meczów Lipska widzieliście? – grzmiał Pep Guardiola oburzony pytaniami dziennikarzy.
Tymczasem Manchester Evening News zwrócił uwagę na jeszcze jedno zachowanie Hiszpana po meczu. Menedżer City zazwyczaj po końcowym gwizdku udaje się prosto do szatni, aby zabrać głos po spotkaniu. Tym razem było jednak inaczej. Dziennikarze zauważają, że Guardiola zebrał piłkarzy The Citizens wokół siebie jeszcze na boisku.
Media uważają, że gestykulacje trenera mogą wskazywać na jego ostre i zdecydowane słowa w kierunku zawodników, którzy nie zaprezentowali się z najlepszej strony szczególnie w drugiej części gry. Manchester Evening News donosi, że piłkarze mogli otrzymać ostrą reprymendę od swojego opiekuna.
Rewanż odbędzie się 14 marca na Etihad Stadium. Faworytem dwumeczu wciąż jest Manchester City, jednak RB Lipsk udowodnił w pierwszym spotkaniu, ze to nie będzie łatwa przeprawa dla Obywateli.
Zobacz również: Barcelona odrzuciła gigantyczną ofertę za napastnika
Komentarze