- Manchester City pokonał Real Madryt na Etihad Stadium aż 4-0
- Pep Guardiola będzie miał szansę, aby sięgnąć z Obywatelami po pierwszą Ligę Mistrzów
- Hiszpański menedżer ocenił występ swoich podopiecznych
“Zagraliśmy na fali bólu po tym, co wydarzyło się rok temu”
Manchester City rozegrał fenomenalne spotkanie na Etihad Stadium i rozgromił przyjezdny Real Madryt aż 4-0. Gospodarze nie dali Królewskim żadnych szans, dominując ich od pierwszej do ostatniej minuty.
Pep Guardiola ocenił występ w rewanżu półfinału Ligi Mistrzów. Przyznał, że przebieg pierwszej połowy bliźniaczo przypominał mu starcie z zeszłego roku. Wówczas również Obywatele mieli sporą przewagę, lecz koniec końców to Real awansował dalej.
– Zawsze chcemy spisać się jak najlepiej, ale oczywiście nie mogłem tego przewidzieć. Myślę, że zagraliśmy na fali bólu po tym, co wydarzyło się rok temu. Pokazaliśmy fantastyczną energię, myślę, że bardzo dobrze atakowaliśmy środkiem, wykorzystywaliśmy wolne przestrzenie. Zagraliśmy na niezwykłej intensywności i wywalczyliśmy awans do finału.
– Kiedy obserwowałem parady Courtoisa być może miałem przed oczami wydarzenia z zeszłego roku. Wiem, że Złotą Piłkę dostał Benzema, ale uważam, że mając na uwadze choćby finał z Liverpoolem, Thibaut mógł po nią sięgnąć równie zasłużenie. Przy 3:0 na niewiele przed końcem już może nie denerwowałem się tak bardzo, ale przy dwubramkowym prowadzeniu zbyt pospiesznie podejmowaliśmy decyzje w ofensywie – analizuje.
W finale Ligi Mistrzów Manchester City zmierzy się z Interem Mediolan. Guardiola spodziewa się spotkania na bardzo dużej intensywności.
– Włosi to Włosi. Trzeba będzie dużo walczyć i biegać. Mamy jednak jeszcze sporo czasu, by się przygotować. W niedzielę czeka nas kluczowe spotkanie w kontekście mistrzostwa. Potem jeszcze finał FA Cup i czas na rozstrzygające starcie w Lidze Mistrzów.
Zobacz również: Real Madryt bezradny na Etihad, Manchester City w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO]
Komentarze