Szkoleniowiec Atalanty Bergamo Gian Piero Gasperini nie krył rozgoryczenia po środowej porażce 0:1 z Realem Madryt w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Włoski zespół przez większą część spotkania musiał grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Remo Freulera. Zdaniem trenera Atalanty arbiter popełnił błąd pokazując w tej sytuacji czerwoną kartką.
Trener Atalanty o meczu z Realem: sędzia zrujnował spotkanie
Atalanta Bergamo w środowym spotkaniu na własnym stadionie musiała grać w dziesiątkę już od 17. minuty. Prowadzący ten pojedynek sędzia wyrzucił wówczas z boiska pomocnika gospodarzy Remo Freulera, który faulował Ferlanda Mendy’ego. Real Madryt zwycięskiego gola zdobył dopiero cztery minuty przed końcem po strzale Mendy’ego zza pola karnego.
– Pozostaje gorycz, że nie udało nam się rozegrać meczu, na który czekaliśmy. Pomijając wynik, satysfakcją była możliwość gry przeciwko Realowi Madryt w Lidze Mistrzów. Nie wiem, jaki byłby wynik, gdyby mecz nie został całkowicie zrujnowany przez zdarzenie, które zostało źle ocenione – powiedział Gasperini w pomeczowym wywiadzie dla Sky Sport Italia.
– To byłby zupełnie inny mecz, gdybyśmy grali 11 na 11. Ludzie mówią o absencjach u nich, ale oni wciąż mają ogromną jakość w składzie. Chciałem bardziej otwartego meczu, zaczęliśmy dobrze, kilkoma dobrymi akcjami. To miał być zupełnie inny mecz. Broniliśmy dobrze i prawie dowieźliśmy u siebie wynik 0:0, ale z pewnością byłoby znacznie ciekawiej, gdybyśmy grali 11 przeciwko 11 – kontynuował szkoleniowiec.
Gasperini nie gryzie się w język
– Mecz został zrujnowany. W ubiegłym sezonie, po absolutnym chaosie, udało się uporządkować przepisy dotyczące zagrań piłki ręką. Teraz mamy pokusę usunięcia jakiejkolwiek formy kontaktu i to jest samobójstwo dla tego sportu. Dopiero co zostałem zawieszony za powiedzenie czegoś w Serie A. Jeśli powiem coś teraz to UEFA zawiesi mnie na miesiąc. Ale to jest piłkarskie samobójstwo. Nie możemy mieć sędziów, którzy nigdy nie grali w piłkę i nie znają różnicy między agresywnym atakiem a faulem. Jeśli nie potrafią tego odróżnić, to szczerze mówiąc powinni znaleźć sobie inną pracę. Zamiast nich powinno zatrudnić się do sędziowania ludzi, którzy grali w piłkę – mówił Gasperini.
– Sędziowie mają teraz także powtórki wideo. Mają wszystko, co potrzebne do sędziowania, a jednak nawet z powtórkami mylą się. Długo czekaliśmy na to wydarzenie, a później zostaje ono zrujnowane. Być może i tak byśmy przegraliśmy, nie narzekam na wynik, ale moglibyśmy przynajmniej zagrać swoje – dodał.
Atalanta z wiarą do rewanżu
Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie 16 marca w Madrycie. – Aby awansować, musimy po prostu wygrać. Mieliśmy oczywiście nadzieję na inny wynik, a przede wszystkim na inny mecz. W ostatnich minutach musieliśmy tylko dowieźć wynik do końca. Straciliśmy jedną bramkę po strzale prawą nogą Mendy’ego, więc było to dziwne, wręcz niemożliwe. Szkoda – kontynuował. – Biorąc pod uwagę to, jak potoczył się mecz, wynik 1:0 nie jest nawet taki zły, ale czujemy żal, że nie dano nam okazji do gry – dodał.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Chłopina niech nie narzeka Seria A coraz słabsza. Jedynie co po seria a zostało tylko ich kibice którym dalej się wydaje ze jest inaczej.