Flick chwali po przegranej z Monaco
Barcelona kapitalnie weszła w ligowy sezon, zdobywając komplet punktów w pierwszych pięciu kolejkach. Zaskoczyła tym samym kibiców, bowiem mimo problemów kadrowych Hansi Flick zdołał stworzyć skuteczną i atrakcyjną drużynę. Dla Blaugrany istotne było również, aby dobrze wystartować w fazie ligowej Ligi Mistrzów. W ramach 1. kolejki mierzyła się w czwartek z Monaco, które nie uchodzi oczywiście za rywala z najwyższej półki.
Wyjazdowe spotkanie nie ułożyło się po myśli Barcelony, bowiem już w 11. minucie Eric Garcia opuścił boisko z czerwoną kartką. Obrońca reagował po błędzie w wyprowadzeniu piłki Marc-Andre ter Stegena.
Monaco kilka minut później wyszło na prowadzenie. Barcelona odpowiedziała za sprawą Lamine Yamala, lecz gra w osłabieniu zmusiła ją do skupienia się na defensywie. Stroną dominującą był francuski zespół, który dążył do zwycięstwa. Stworzył sobie wiele okazji, a w 71. minucie swoim trafieniem trzy punkty zapewnił George Ilenikhema.
Barcelona zakończyła mecz we Francji bez punktów. Flick przyznaje, że nie był to zły występ i jest w stanie wyciągnąć z niego pozytywy. Pochwalił swoich podopiecznych, którzy musieli sobie radzić w trudnych warunkach.
– Kiedy po pięciu wygranych przychodzi porażka to wiadomo, że nie jest to najlepszy mecz. Początek tego występu był dobry, ale nie na tyle, jak byśmy chcieli. Podając piłkę czasami sprowadzamy na kogoś problemy, czego oczywiście nie chcemy. Mamy lepsze rozwiązania, ale koniec końców widzę wiele pozytywów. Musimy myśleć pozytywnie, aby kontynuować serię w La Liga. Staraliśmy się bronić i atakować jak drużyna. Mieliśmy okazje, ale trzeba ten wynik zaakceptować – podsumował trener Barcelony.
Komentarze