Raków na półmetku drogi do fazy grupowej Ligi Mistrzów [WIDEO]

Raków Częstochowa zremisował w środowy wieczór z Karabachem FK (1:1) w spotkaniu rewanżowym II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Taki wynik zapewnił awans do kolejnej fazy rozgrywek mistrzom Polski. W dwumeczu częstochowianie wygrali 4:3.

Dawid Szwarga
Obserwuj nas w
fot. Imago / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Dawid Szwarga
  • Dwa gole padły w rewanżowym meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów z udziałem Karabachu i Rakowa
  • Finalnie awans do kolejnej fazy rozgrywek wywalczył mistrz Polski
  • Kapitalnym trafieniem dla Czerwono-niebieskich popisał się Fran Tudor

Raków przerwał azerbejdżańską klątwę

Raków Częstochowa z jasnym celem przystępował do rewanżowego starcia z Karabachem FK, chcąc utrzymać zaliczkę z pierwszego spotkania i awansować do kolejnej fazy rozgrywek. Azerbejdżanie nie zamierzali jednak składać broni, zdając sobie sprawę, jak mocni są w roli gospodarza. Tym samym potyczka na Baku Olympic Stadium zapowiadała się bardzo ciekawie.

W pierwszej odsłonie rywalizacji mogła podobać się konsekwentna postawa mistrzów Polski, którzy nie dopuszczali do zbyt wielu okazji strzeleckich swoich rywali. Na dodatek w 23. minucie przed dogodną szansą na strzelenie gola stanął John Yeboah, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i ostatecznie cała akcja spaliła na panewce.

Gospodarze natomiast blisko zdobycia bramki byli w doliczonym czasie pierwszej części gry. Spisał się jednak bez zarzutu Vladan Kovacević. W związku z tym na przerwę obie drużyny udały się z bezbramkowym remisem, z którego bardziej zadowoleni mogli być częstochowianie.

Tymczasem od 51 minuty Raków prowadził 1:0. Było to następstwem kapitalnego strzału Frana Tudora, który zerwał piłką pajęczynę z bramki rywali. Tym samym mistrz Polski wykonał krok w kierunku wywalczenia awansu do następnej rundy. Radość ekipy Dawida Szwarga z prowadzenie nie trwała jednak długo, bo w 60. minucie do remisu doprowadził Redon Xhixha.

W ostatnich 30 minutach rywalizacji niepokoić defensywę gospodarzy w szeregach Rakowa miał Sonny Kittel. Niemiecki napastnik z polskimi korzeniami już w 65. minucie mógł zdobyć bramkę, ale nieznacznie się pomylił. Z kolei w 74. minucie częstochowian uratował słupek po strzale Marko Jankovicia. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.

Raków wywalczył awans do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się z Arisem Limassol, którego barwy reprezentują Karol Struski i Mariusz Stępiński. Pierwsze spotkanie odbędzie się już 9 sierpnia (środa) w Częstochowie. Rewanż zaplanowany jest na 15 sierpnia (wtorek).

Komentarze