Wydaje się, że przygoda Edena Hazarda z Realem Madryt powoli dobiega końca. Belg od przyjazdu na Santiago Bernabeu kompletnie zawodzi i nie zanosi się na zmianę jego sytuacji.
- Ancelotti dał Hazardowi minuty w Lidze Mistrzów
- Belg jak zwykle zawiódł i niewiele pokazał
- Skrzydłowy liczył na regularniejszą grę przed mundialem
“Królewscy” tracą nadzieję, jeśli chodzi o Hazarda
Przeprowadzka Edena Hazarda z Chelsea do Realu Madryt za 115 milionów euro to jeden z najgorszych ruchów transferowych w ostatnich latach. Wydawało się, że belgijski skrzydłowy będzie idealnym następcą Cristiano Ronaldo na Estadio Santiago Bernabeu, a tymczasem okazał się kompletnym niewypałem.
31-latek, który zachwycał na angielskich boiskach, na początku swojej przygody z “Królewskimi” nie prowadził się zbyt profesjonalnie, przez co często doznawał kontuzji. Kapitan reprezentacji Belgii ostatnio dostał od Ancelottiego następną szansę i wybiegł w pierwszym składzie Realu Madryt na wtorkowy mecz z Szachtarem Donieck, ale znów się nie popisał.
Zobacz również:
Według dziennikarzy hiszpańskiego dziennika “AS”, Eden Hazard przez następne tygodnie może nie podnosić się z ławki rezerwowych, bowiem piłkarze, z którymi rywalizuje są w lepszej dyspozycji. To zła wiadomość dla selekcjonera Belgów – Roberto Martineza – który grę swojego zespołu do tej pory opierał na Hazardzie.
Były zawodnik “The Blues” w tym sezonie rozegrał zaledwie 5 meczów, strzelił 1 bramkę i zaliczył 1 asystę. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 12 mln euro. Real Madryt w najbliższych okienkach zapewne będzie chciał pozbyć się Edena Hazarda, który ma bardzo wysoką pensję.
Czytaj więcej: Galatasaray wciąż ma w planach duży transfer kosztem Man Utd
Komentarze