- Szymon Marciniak podyktował rzut karny za zagranie ręką w polu karnym
- Kylian Mbappe wykorzystał jedenastkę i zapewnił punkt drużynie PSG
- Po meczu na polskiego arbitra wylała się fala krytyki
Kontrowersyjny karny
Szymon Marciniak stał się głównym tematem rozmów po meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Paris Saint-Germain a Newcastle. W doliczonym czasie gry ręką w polu karnym zagrał Tino Livramento. Piłka najpierw odbiła się od klatki piersiowej obrońcy, a następnie trafiła go w rękę. Polski arbiter podjął kontrowersyjną decyzję o podyktowaniu rzutu karnego po konsultacji z zespołem VAR i sprawdzeniu sytuacji na monitorze. Według trenera “Srok” Eddiego Howe’a nie powinno być w tym wypadku jedenastki dla gospodarzy.
– Nie sądzę, żeby należał się rzut karny. Kiedy piłka najpierw uderza w część ciała, a następnie w rękę, która jest nisko, to karny się nie należy – powiedział.
– Czuję się przybity, ale jestem zadowolony z tego, co pokazali dzisiaj moi zawodnicy – dodał Howe.
Newcastle, żeby awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów musi wygrać następny mecz z Milanem oraz liczyć na to, że Borussia wygra lub zremisuje z PSG. Spotkanie ostatniej kolejki zostanie rozegrane na St. James Park 13 grudnia o godzinie 21:00.
Czytaj więcej: Mbappe uratował skórę Enrique, Marciniak miał mnóstwo pracy w hicie PSG – Newcastle
Komentarze