Paris Saint-Germain zajęło drugie miejsce w grupie, dlatego w 1/8 finału Ligi Mistrzów najprawdopodobniej zmierzy się z rywalem z najwyższej półki. Szkoleniowiec Christophe Galtier przyznaje, że nie obawia się trudnego losowania.
- Paris Saint-Germain zajęło drugie miejsce w grupie za Benficą
- W 1/8 finału może trafić między innymi na Bayern Monachium czy Manchester City
- Christophe Galtier jest przygotowany na starcie z trudnym przeciwnikiem
PSG wierzy w końcowy triumf
Paris Saint-Germain pokonało w środę Juventus 2-1, lecz to nie wystarczyło do wygrania grupy H. Na jej czele stanęła Benfica, która tego samego dnia pokonała Maccabi Hajfę aż 6-1. Obie drużyny miały identyczny dorobek punktowy oraz bilans bramkowy, więc o kolejności zadecydowała liczba goli zdobytych na wyjeździe. Portugalczycy zgromadzili ich dziewięć, natomiast paryżanie tylko sześć.
To oznacza, że Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów czeka bardzo trudna przeprawa. Już w tej fazie może trafić między innymi na Manchester City, Real Madryt czy Bayern Monachium, czyli drużyny typowane do końcowego triumfu. Na konferencji prasowej po meczu z Juventusem Christophe Galtier przyznał, że nie obawia się losowania.
– Gdybyśmy w zeszłym tygodniu strzelili jedną bramkę więcej, zajęlibyśmy pierwsze miejsce. Jestem jednak zadowolony z tego, czego dokonała moja drużyna. Byliśmy w stanie dobrze się zaprezentować, zmieniając nasz system podczas fazy grupowej. Teraz, jeśli chcesz zajść daleko, musisz pokonać wielkie zespoły. Myślę, że wylosujemy świetnego przeciwnika.
– Do 90. minuty byliśmy na pierwszym miejscu, teraz jesteśmy na drugim. Gratulacje dla Benfiki, jesteśmy jedynymi dwoma zespołami w Europie, które nie doznały porażki. Poczekamy spokojnie na losowanie, ale moi piłkarze podeszli do sprawy poważnie. Dzisiejszy wieczór był trochę irracjonalny. W zeszłym tygodniu, przy stanie 7-2, zatrzymaliśmy się na 90. minucie. To są szczegóły – mówi Galtier.
Zobacz również: Mbappe lepszy od Messiego. Pękła kolejna bariera
Komentarze