Chiesa może wreszcie zadebiutować w Liverpoolu. I to na włoskiej ziemi

Federico Chiesa znalazł się w kadrze Liverpoolu na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów przeciwko Milanowi na San Siro. Włoski skrzydłowy, który trafił na Anfield Road z Juventusu w ostatnim dniu letniego okienka transferowego, może zadebiutować w swojej ojczyźnie.

Federico Chiesa
Obserwuj nas w
Marco Canoniero / Alamy Na zdjęciu: Federico Chiesa

Chiesa w kadrze na mecz Milan – Liverpool

Federico Chiesa mógł zadebiutować w Liverpoolu już wcześniej, jednak nie znalazł się w składzie na ostatnie mecze Premier League przeciwko Manchesterowi United i Nottingham Forest. Transfer Włocha do ekipy The Reds był jedną z głośniejszych transakcji letniego okienka, ale trudny okres przygotowawczy i indywidualne treningi sprawiły, że 26-latek jeszcze nie miał okazji pojawić się na boisku w nowym klubie.

POLECAMY TAKŻE

Chiesa, który został poinformowany, że nie jest częścią planów Thiago Motty w Juventusie, spędził większość lata trenując indywidualnie, poza pierwszym zespołem. Z tego powodu ominęły go także powołania do reprezentacji Włoch, a selekcjoner Luciano Spalletti postanowił zostawić go w klubie, aby skupił się na intensywnym przygotowaniu fizycznym.

Dla Chiesy mecz na San Siro może być idealną okazją do ponownego pokazania swojej wartości. Po trudnym okresie w Juventusie, przejście do Liverpoolu daje mu nową szansę. Choć jeszcze nie osiągnął pełnej formy meczowej, jego obecność w składzie na Ligę Mistrzów wskazuje, że Jurgen Klopp wierzy w jego potencjał. Istnieje bardzo mała szansa, aby były gracz Fiorentiny rozpoczął ten pojedynek w wyjściowym składzie, ale pojawienie się na placu gry w drugiej części spotkania, jest już jak najbardziej możliwe.

Jeśli Chiesa zadebiutuje w spotkaniu przeciwko Milanowi, będzie to dla niego wyjątkowy moment – powrót do Włoch na jednym z największych europejskich stadionów, z nadzieją na udane rozpoczęcie nowego rozdziału w swojej karierze.

Zobacz również: Vlahović ostro krytykowany. Motta staje w obronie napastnika

Komentarze