- Real Madryt czeka w ćwierćfinale Ligi Mistrzów wielkie wyzwanie. Królewscy zmierzą się z obrońcami tytułu
- Ich pojedynki z Manchesterem City były ozdobą dwóch ostatnich edycji rozgrywek
- Wielki szacunek przeciwnikom oddał prezes zarządu i dyrektor do spraw instytucjonalnych, Emilio Butragueno
“Nie muszę mówić, jakie zalety ma Manchester City”
We wtorek los ponownie nie był łaskawy, ani dla Realu Madryt, ani dla Manchesteru City. Dwaj faworyci do ostatecznego triumfu zmierzą się już w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Obie strony mierzyły się ze sobą też w dwóch poprzednich edycjach turnieju. Przed rokiem Anglicy nie dali szans przeciwnikom, zaś sezon wcześniej z heroicznego boju z tarczą wyszli Królewscy.
– To obrońcy tytułu. Znamy się doskonale. Nie muszę mówić, jakie zalety posiada Manchester City. Dla kibiców to będą dwa fantastyczne mecze z graczami na najwyższym poziomie. Czujemy ekscytację, liczymy, że zespół stanie na wysokości zadania. Musimy uzyskać dobry wynik na Santiago Bernabeu, a potem go utrzymać w rewanżu – powiedział Emilio Butragueno, dyrektor do spraw instytucjonalnych i relacji w drużynie ze stolicy Hiszpanii.
Pierwsze mecze ćwierćfinałowe odbędą się 9 i 10 kwietnia. Do rewanżów dojdzie tydzień później.
Czytaj więcej: Guardiola z humorem skomentował losowanie. “To już chyba tradycja”.
Komentarze