Borussia zamierza postawić trudne warunki Realowi Madryt
– To jest Liga Mistrzów. Pokazaliśmy, na co nas stać w wielu meczach, a teraz czeka nas decydujące starcie. Nie ma nic większego od wzniesienia pucharu. Cały zespół, gdybyśmy nie wierzyli w nasze szanse, zostalibyśmy w Dortmundzie. Jutro to udowodnimy – stwierdził Brandt cytowany przez “Mundo Deportivo”.
Warto zauważyć, że ostatni mecz Borussii Dortmund odbył się dwa tygodnie temu, co wzbudziło pewne obawy, że przerwa może wpłynąć na ich formę. Brandt jednak jest pewny, że ten okres braku regularnej gry nie wpłynie negatywnie na jego zespół. Uważa, że wykorzystali ten czas mądrze, aby przygotować się i zachować gotowość na ten ważny mecz.
– Ostatni mecz był dwa tygodnie temu, ale nie powiedziałbym, że to poważny problem. Zawsze mówimy o napięty terminarzu, tempie. Chaos może być jeszcze gorszy. Dla mnie to nie robi różnicy. Dobrze trenowaliśmy i odpoczęliśmy. Jesteśmy gotowi – powiedział.
Brandt poświęcił także chwilę, aby docenić Toniego Kroosa, który ma zagrać swój ostatni mecz dla Realu Madryt przed przejściem na emeryturę. – Kroos zostawił niesamowite dziedzictwo jako niemiecki zawodnik, wygrał wiele tytułów w Hiszpanii. Jest idolem, ale przede wszystkim to wspaniały człowiek – skomentował pomocnik.
Zobacz również: Dla kogo Puchar Europy? Dzisiaj finał Ligi Mistrzów. Relacja na żywo!
Komentarze