Borussia przegrała finał Ligi Mistrzów, ale została doceniona
Real Madryt miał mnóstwo problemów z Borussią Dortmund w finale Ligi Mistrzów. Niemcy, szczególnie w pierwszej połowie byli bliscy zdobycia gola, jednak zabrakło postawienia kropki nad i w ofensywie. Po przerwie Królewscy wyczekali swojego rywala, wykorzystali błędy i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, dzięki bramkom zdobytym przez Carvajala i Viniciusa Juniora.
– Borussia stoczyła wielką walkę prezentując wspaniałe widowisko. Była przynajmniej równorzędna. Aż do decydującej 74. minuty: rzut rożny Toniego Kroosa. Przy pierwszym słupku najwyżej wyskakuje Carvajal, mający zaledwie 1,73 metra. Najmniejszy zawodnik na boisku uprzedza Fullkruga i daje prowadzenie 1:0. Vini Jr. w 83. minucie przypieczętowuje kontratakiem 15. tytuł w historii klubu. Wcześniej Dortmund grał naprawdę dobrze i tak często był blisko objęcia prowadzenia – pisze “BILD”.
– Mało było widać z ofensywnej siły Królewskich. Jednak pozostali cierpliwi i wygrali swój dziewiąty (!) finał Ligi Mistrzów z rzędu. Bez zbędnych fajerwerków, po stałym fragmencie gry – dodają niemieccy dziennikarze.
Borussia w sobotnim meczu mogła liczyć na ogromne wsparcie swoich fanów. Jak informuje “BILD”, 25 000 fanów BVB było na stadionie, a ponad 60 000 w Londynie. Dortmund też żył tym spotkaniem. Miasto mieniło się w barwach BVB, a tysiące kibiców zdecydowało się na wspólne oglądanie spotkania z Realem Madryt.
Zobacz również: Hiszpańskie media doceniły Borussię po finale Ligi Mistrzów
Komentarze