Lewandowski i Szczęsny walczą o ćwierćfinał LM. Flick odkrył karty

Benfica Lizbona - FC Barcelona to jeden z najciekawszych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów, głównie ze względu na występ Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego. Obaj trenerzy ogłosili już oficjalne składy na ten pojedynek. Pierwszy gwizdek arbitra o godzinie 21:00.

Szczesny i Lewandowski
Obserwuj nas w
Sipa US / PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy Na zdjęciu: Szczesny i Lewandowski

Składy na mecz Benfica – Barcelona

Benfica Lizbona zgodnie z przewidywaniami w fazie play-off Ligi Mistrzów wyeliminowała Monaco, choć rywalizacja była bardzo zacięta, a dwumecz zakończył się wygraną Portugalczyków 4:3. Natomiast FC Barcelona bezpośrednio zameldowała się w 1/8 finału zajmując drugie miejsce w fazie ligowej. Warto również przypomnieć, że obie drużyny już rywalizowały ze sobą w tej edycji Champions League, a spektakularny pojedynek na Estadio da Luz przyniósł aż dziewięć goli.

Przed środowym starciem więcej powodów do zmartwień miał szkoleniowiec gospodarzy. Klub potwierdził absencję kontuzjowanych Alexandra Baha, Renato Sanchesa, Manu Silvy i Tiago Gouveii, a dodatkowo pod znakiem zapytania stał występ Angela Di Marii. Dużo większy komfort był po stronie Hansiego Flicka. Niepewny był występ jedynie Gaviego, który zmagał się z chorobą. Media nie miały wątpliwości, że wobec takiej sytuacji trener postawi na Daniego Olmo.

Zobacz również: “Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony” (WIDEO)

W składach obu drużyn raczej nie ma zaskoczeń. Oficjalne jedenastki pokrywają się z prognozowanymi zestawieniami przez różne media. Od pierwszej minuty na placu gry zobaczymy oczywiście Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego po stronie Dumy Katalonii.

Początek spotkania o godzinie 21:00.

Benfica – Barcelona: oficjalne składy

Benfica: Trubin, Tomas Araujo, Antonio Silva, Otamendi, Carreras, Aursnes, Barreiro, Kokcu, Akturkoglu, Pavlidis, Schjelderup

Barcelona: Szczęsny, Balde, Cubarsi, Inigo Martinez, Kounde, Pedri, Olmo, De Jong, Lewandowski, Yamal, Raphinha.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze