Real i Borussia zagrają na Wembley
Pierwsze spotkanie Realu Madryt z Bayernem Monachium rozegrane Allianz Arenie zakończyło się remisem 2:2 i dostarczyło wiele emocji. Przed rewanżem nieco więcej szans na awans dawano Królewskim, którzy mieli atut własnego boiska.
Początek spotkania zgodnie z przewidywaniami to spora dominacja Realu Madryt, który zepchnął Bawarczyków do głębokiej defensywy. Gospodarze mieli kilka znakomitych okazji do zdobycia bramki, ale byli nieskuteczni. Niemalże stu procentową szansę zmarnował Rodrygo, jednak spora w tym zasługa Neuera, który fenomenalnie spisywał się w bramce Bayernu. Z czasem pojedynek nieco bardziej się wyrównał. Pierwsza odsłona nie dostarczyła jednak zbyt wielu emocji, a jej niektóre fragmenty były rozczarowujące, by nie powiedzieć nudne.
Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych ataków Realu Madryt, który znów wypracował sobie kilka znakomitych okazji do zdobycia bramki. Ponownie jednak niezawodny okazał się Manuel Neuer, który trzymał Bayern w grze w tym pojedynku. Tymczasem w 68. minucie Bawarczycy przeprowadzili znakomitą kontrę, którą na bramkę zamienił Davies nie dając żadnych szans Łuninowi.
Chwilę później Królewscy byli bliscy doprowadzenia do wyrównania. Co prawda futbolówka zatrzepotała w siatce Bayernu, ale Szymon Marciniak po analizie VAR dopatrzył się przewinienia w polu karnym i anulował bramkę.
Real Madryt nie poddawał się jednak i znów przycisnął w końcówce. Napór Królewskich przyniósł efekt w ostatnich minutach, a bohaterem został wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej Joselu. Hiszpan pokonał Neuera w 88. i 91. minucie dając Los Blancos upragniony awans do finału.
Real Madryt w finale Ligi Mistrzów zmierzy się z Borussią Dortmund. BVB w półfinale wyeliminowała faworyzowany Paris Saint-Germain. Decydujące starcie zostanie rozegrane w sobotę, 1 czerwca na stadionie Wembley w Londynie.
Zobacz również: Fiorentina w finale Ligi Konferencji Europy! Skóraś nie powalczy o puchar
Real jak zwykle w kontrowersyjnych okolicznościach awansował. Z drugiej strony zmiany Tuchela słabe, w przeciwieństwie do Carlo, nie wspominając o (mam nadzieję ostatnim w Beyernie) wybryku Neuera. Bayern czeka przebudowa.