Bayern Monachium nie miał żadnych problemów w rywalizacji z Viktorią Pilzno. Bawarczycy pewnie ograli zespół z Czech 5:0. Na listę strzelców wpisywali się w tym spotkaniu Sane, Gnabry, Mane, Choupo-Moting.
- Bayern Monachium z kolejnym zwycięstwem w Lidze Mistrzów
- Bawarczycy pokonali Viktorię Pilzno 5:0
- Ekipa z Bundesligi nie straciła jeszcze żądnej bramki w tej edycji Champions League
Bayern coraz bliżej awansu z grupy śmierci
Viktoria Pilzno już przed pierwszym gwizdkiem arbitra była skazywana na porażkę w rywalizacji z Bayernem Monachium. Bawarczycy po zwycięstwach w dwóch pierwszych meczach z Interem oraz Barceloną przewodzili w grupie C i przystąpili do tego pojedynku w roli murowanego faworyta.
Spotkanie już od pierwszych minut układało się zgodnie z przewidywaniami. Bayern bardzo szybko zdominował rywala, a prowadzenie objął już w 7. minucie za sprawą Sane. Sześć minut później było już 2:0, a tym razem na listę strzelców wpisał się Gnabry. W 21. minucie Bayern zdobył kolejną bramkę, a strzelcem został Mane. W pierwszej części gry więcej goli już nie padło, choć gospodarze mieli mnóstwo sytuacji. Warto choćby wspomnieć o anulowanym golu Musiali ze względu na spalonego.
Viktoria była w tym pojedynku jedynie tłem dla Bayernu. Goście bardzo sporadycznie próbowali przedostawać się pod bramkę rywala. Bayern w okolicach 30 minuty spotkania miał wykonanych ponad trzykrotną ilość podań w stosunku do swojego rywala, co dobitnie obrazuje przebieg spotkania.
W drugiej części meczu tempo gry nieco spadło. Viktoria nie miała żadnych argumentów, by zagrozić Bayernowi i przez większość czasu bronili się w okolicach własnego pola karnego. Bawarczycy nie atakowali już z taką intensywnością, co przed przerwą, ale to nie przeszkodziło im w zdobyciu kolejnych goli.
Już sześć minut po zmianie stron po raz drugi do siatki trafił Sane, a w 59. minucie Choupo-Moting zdobył piątego gola dla Bawarczyków. Jak się później okazało było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu. Gospodarze mieli jeszcze kilka okazji, których nie zdołali jednak wykorzystać.
Bayern odniósł przekonujące i w pełni zasłużone zwycięstwo. Po trzeciej kolejce fazy grupowej ma na swoim koncie komplet punktów. Ponadto, zespół z Bundesligi nie stracił jeszcze w tej edycji Champions League ani jednej bramki zdobywając ich aż 9. Viktoria z zerowym dorobkiem punktowym raczej nie ma co liczyć nawet na trzecią lokatę po zakończeniu fazy grupowej.
Komentarze