W meczu Barcelona – Benfica nie zobaczyliśmy goli. Tym samym zespół Xaviego skomplikował sobie sprawę awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Kłopoty na własne życzenie
Przed wtorkowym meczem na Camp Nou, kibice Barcelony chcieli wyprzeć kompromitującą porażkę z Benfiką (0:3) i napisać nową historię z Xavim na ławce trenerskiej.
Szkoleniowiec katalońskiego klubu mógł być zadowolony z tego, jak jego podopieczni konstruują akcje oraz ofensywne oraz budują przewagę w posiadaniu piłki. Gospodarze w charakterystycznym dla siebie atakiem pozycyjnym chcieli uśpić czujność rywala. Bezskutecznie. Zawodnicy portugalskiej ekipy bronili się bardzo dobrze. Byli świetnie zorganizowani i nie popełniali prostych błędów. Do przerwy było 0:0.
Po zmianie stron sytuacja na boisku nie zmieniła się zbytnio. Wciąż oglądaliśmy gospodarzy, którzy dążyli do strzelenia gola. Jak się okazało, tego dnia było to ponad możliwości katalońskiej drużyny. Barcelona nie zdołała umieścić futbolówki w siatce i tylko zremisowała 0:0. Oznacza to, że drużyna Xaviego musi wygrać w ostatniej kolejce z Bayernem, jeżeli chce zagrać w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Triumf Benfiki z Dynamem Kijów jest bowiem bardzo prawdopodobny.
Komentarze