Ancelotti postawi na sprawdzone rozwiązanie
Real Madryt zapewnił już sobie mistrzostwo Hiszpanii, a przed sobą ma jeszcze kluczową rywalizację w Lidze Mistrzów. Jest na dobrej drodze, aby wywalczyć awans do wielkiego finału. W pierwszym meczu półfinałowym zremisował w Monachium z Bayernem 2-2. Biorąc pod uwagę, że Królewscy rozegrają rewanż na Santiago Bernabeu, to oni uchodzą za faworyta tej hitowej rywalizacji.
Największy ból głowy Carlo Ancelottiemu przed tym spotkaniem sprawia wybór między słupkami. Niekwestionowanym numerem jeden jest oczywiście Thibaut Courtois, lecz ten jeszcze przed sezonem doznał bardzo poważnej kontuzji. Na problemach zdrowotnych swojego kolegi skorzystał Andrij Łunin, który wygrał rywalizację z wypożyczonym Kepą Arrizabalagą i stał się ważną postacią wyjściowej jedenastki Realu Madryt. Był także bohaterem ćwierćfinałowego dwumeczu z Manchesterem City, błyszcząc w serii rzutów karnych.
Rehabilitacja Courtoisa trwała bardzo długo, a w miniony weekend udało mu się wreszcie wrócić na boisko. Wystąpił w wygranym 3-0 meczu z Cadiz, pokazując się z dobrej strony. Udowodnił także, że jest gotowy, aby na stałe wskoczyć do bramki.
Ancelotti musiał więc wybrać między dwoma świetnymi bramkarzami. Podczas wtorkowej konferencji prasowej zdradził, że od pierwszej minuty zagra Łunin. Ten plan powstał już zanim Courtois wystąpił w meczu z Cadiz.
Kto awansuje do finału Ligi Mistrzów?
- Real Madryt
- Bayern Monachium
Zobacz również: Kylian Mbappe przejmie numer legendy Realu Madryt. Wielka zmiana!
Komentarze