Rodrygo poradzi sobie z medialną presją?
Real Madryt zdobył już w tym sezonie mistrzostwo Hiszpanii oraz Superpuchar Hiszpanii, a w sobotę zwieńczy go meczem w finale Ligi Mistrzów. Królewscy są gigantycznym faworytem starcia z Borussią Dortmund. Ograli już w trwającej edycji Manchester City i Bayern Monachium, czyli ekipy, które uchodzą za dużo mocniejsze od tegorocznego finalisty.
Zmartwieniem Realu może być za to postawa Rodrygo, czyli jednego z najważniejszych piłkarzy w ofensywie. Od kilku dni trwa intensywna debata na temat jego przyszłości. Transfer Kyliana Mbappe sprawi, że to najprawdopodobniej Brazylijczyk zostanie posadzony na ławce rezerwowych. Choć sam przyznaje, że jego pragnieniem jest dalsza gra dla Królewskich, da się odnieść wrażenie, że transfer wcale nie jest wykluczony. Swoje zainteresowanie zadeklarował już Manchester City, a konkretniej Pep Guardiola, który widzi dla niego miejsce w swojej drużynie.
Jak medialne doniesienia wpłyną na dyspozycję Rodrygo w trakcie sobotniego finału Ligi Mistrzów? Carlo Ancelotti wierzy, że nic nie przeszkodzi Brazylijczykowi w zaliczeniu dobrego występu. O jego sytuacji wypowiedział się na przedmeczowej konferencji prasowej.
– Przygotowania do tego meczu przebiegły dobrze. Osobiście bardzo się cieszę, choć oczywiście samym meczem będę zmartwiony. Bardzo wierzę w moich zawodników. Wiem, że dadzą z siebie wszystko. Rodrygo też da z siebie wszystko. On jest, był i będzie dla nas bardzo ważnym ogniwem. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości – zaznaczył Włoch.
Kto zdobędzie Ligę Mistrzów?
- Borussia Dortmund
- Real Madryt
Komentarze