- UEFA zmniejszyła karę Legii za domowy mecz z Aston Villą
- Chodzi o nieprawidłowości w kwestiach bezpieczeństwa oraz pokazy pirotechniczne kibiców
- Wciąż czekamy na decyzje po awanturze w czwartkowy wieczór
Trochę pieniędzy zaoszczędzą
Czwartkowy mecz Aston Villi z Legią Warszawa z wysokości trybun chciała obejrzeć spora grupa kibiców Legii Warszawa. Anglicy jednak ograniczyli liczbę wejściówek. Zamiast 2100, kibice Legii dostali raptem 890 biletów. To spowodowało oburzenie fanów z Warszawy, którzy nie weszli na obiekt – podobnie, jak władze klubu ze stolicy. Ochrona wraz z policją zamknęła bramy obiektu dla przyjezdnych, a to przerodziło się w zamieszki pod stadionem. Doszło do starć pseudokibiców z lokalną policją.
Z kolei w pierwszym meczu pomiędzy tymi ekipami również doszło do nieprawidłowości w kwestiach bezpieczeństwa oraz do zabronionych przez przepisy pokazów pirotechnicznych. Początkowo UEFA nałożyła na klub karę w wysokości 10 tys. euro za użycie środków pirotechnicznych i 15 tys. euro za zamknięte bramy ewakuacyjne. Jednak władze po rozpatrzeniu odwołania przez Legię zdecydowały się owe kary anulować. Komisja utrzymała karę 16 tys. euro za blokowanie przejść.
Czytaj więcej: Tarasiewicz gotowy podjąć się trudnego wyzwania. “Nie ma rzeczy niemożliwych”
Komentarze