Cash i Skóraś zagrali od początku. Aston Villa przegrała, Fiorentina o krok od wpadki
Liga Konferencji wkroczyła w decydującą fazę rozgrywek. Na placu boju pozostały tylko cztery najlepsze zespoły. W czwartek wieczorem na stadionach w Birmingham oraz we Florencji rozegrane zostały pierwsze mecze półfinałowe bieżącej edycji. Zarówno w spotkaniu Aston Villa – Olympiacos, jak i Fiorentina – Club Brugge mogliśmy obserwować reprezentantów Polski. Od pierwszych minut na murawę wybiegli Matty Cash (Aston Villa) oraz Michał Skóraś (Club Brugge).
Spotkanie w Anglii zaskoczyło nie tylko kibiców zebranych na Villa Park, ale również ekspertów futbolu. Aston Villa mimo gry na własnym stadionie sensacyjnie przegrała aż (2:4) z Olympiacosem. Bohaterem gości był napastnik Ayoub El Kaabi, który popisał się hat-trickiem. Na negatywną ocenę zasługuje przede wszystkim Douglas Luiz. Brazylijczyk najpierw sprokurował karnego, a następnie w 84. minucie nie wykorzystał jedenastki, strzelając obok bramki.
Fiorentina jako faworyt dwumeczu z Clubem Brugge sprostała zadaniu. Gospodarze od 61. minuty grali w przewadze jednego zawodnika. Czerwoną kartkę zobaczył Raphael Onyedika. Ostatecznie o losach meczu przesądziła bramka w doliczonym czasie gry. Autorem zwycięskiej bramki był M’Bala Nzola. Natomiast ozdobą spotkania został gol Riccardo Sottila, który popisał się efektowną bramką zza pola karnego już w 5. minucie gry.
Aston Villa 2:4 Olympiacos (Watkins 45+1′, Diaby 52′ – El Kaabi 16′, 29′, 56′ rzut karny, Hezze 67′)
Fiorentina 3:2 Club Brugge (Sottil 5′, Belotti 37′, Nzola 91′ – Vanaken 17′ rzut karny, Thiago 63′)
Komentarze