- Legia Warszawa pokonała na własnym obiekcie Ordabasy Szymkent 3-2
- Dzięki remisowi z pierwszego spotkania wystarczyło jej to do awansu
- Kosta Runjaic zapewnia, że gra defensywna zespołu jeszcze się poprawi
Wojskowi zbyt łatwo tracą bramki
Dwumecz z Ordabasami Szymkent pokazał, że Legia Warszawa ma problem z grą w defensywie. Bardzo łatwo traciła bramki zarówno na wyjeździe, jak i przed własną publicznością. Czwartkowe spotkanie zakończyło się wygraną Wojskowych 3-2, co wystarczyło do zapewnienia sobie awansu do 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Kosta Runjaic ma świadomość, że jego zespół czeka jeszcze wiele pracy. Na pomeczowej konferencji podsumował zwycięską rywalizację z liderem kazachskiej ekstraklasy.
– Myślę, że w pierwszej połowie całkowicie dominowaliśmy, rywale stworzyli tylko jedną szansę po naszym błędzie. Strzeliliśmy dwa ładne gole. Wyglądało to na łatwe spotkanie, ale wcale takie nie było. Przeciwnik nie miał nic do stracenia, a to oznacza, że zawsze jest niebezpieczny. Druga odsłona? To nie był ten poziom, jak w pierwszych 45 minutach. Straciliśmy łatwe bramki po stałych fragmentach.
– Gratulacje dla mojego zespołu. Tak jak powiedziałem – chodziło o awans do następnej rundy, cieszę się z tego. Dziękuję za wsparcie z trybun, na stadionie znów panowała wspaniała atmosfera. Nie mogę się doczekać niedzieli i następnego czwartku.
– Musimy się dalej uczyć, dostosować do naszego stylu gry. Trzeba też pamiętać, że mierzyliśmy się z naprawdę groźną, doświadczoną drużyną. Obejrzymy to spotkanie, przeanalizujemy je, porozmawiamy z zawodnikami. Jestem prawie pewien, że poprawimy się, ponieważ naszym celem nie jest tracenie dwóch goli w trakcie rywalizacji. Chcemy jak najczęściej zachowywać czyste konto – zapewnia Niemiec.
Zobacz również: Była nerwówka, ale Legia ma awans. Pięć goli przy Łazienkowskiej [WIDEO]
Komentarze