- Legia Warszawa odrobiła dwubramkową stratę i ostatecznie zremisowała w Kazachstanie 2-2
- Wojskowi stworzyli sobie wiele okazji do zdobycia gola i mogli pokonać rywali
- Kosta Runjaic przyznał, że spodziewał się trudnego spotkania
Wojskowi odrobili straty
Legia Warszawa była faworytem czwartkowego meczu w Kazachstanie, natomiast przygotowywała się na trudne starcie. Odrabasy Szykment szybko objęli prowadzenie, a zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy je podwyższyli. Legia Warszawa na przestrzeni całego spotkania była zdecydowanie lepsza, dążyła do odrobienia strat, co finalnie jej się udało. Mogła nawet wygrać, gdyby tylko wykorzystała wszystkie swoje dogodne sytuacje strzeleckie.
Wynik 2-2 jest korzystny dla Legii, która zagra rewanż przed własną publicznością. Kosta Runjaic podsumował czwartkowy występ Wojskowych.
– Gorąca pogoda i atmosfera. To był bardzo trudny mecz, taki jakiego się spodziewaliśmy. Mierzyliśmy się z liderem ligi kazachskiej, który jest w środku sezonu, posyłał sporo dalszych podań, miał automatyzmy. W pierwszej połowie straciliśmy przypadkową bramkę. Dużo rozmawialiśmy o tym w przerwie. Jeszcze przed spotkaniem – co było dla mnie całkiem jasne – mogliśmy się spodziewać, że przeciwnik zdobędzie bramkę po stałym fragmencie. I tak się stało
– Pokonaliśmy wiele kilometrów samolotem i przegrywaliśmy 0:2 na wyjeździe – można sobie wyobrazić, co działo się wewnątrz zespołu. Doceniam sposób, w jaki wróciliśmy do meczu. Tomas Pekhart zdobył bardzo ładną bramkę. Walczyliśmy do końca. Jeśli policzymy wszystkie szanse, to stworzyliśmy ich wiele. Brakowało nam skuteczności. Wynik jest OK, lecz szkoda zmarnowanych okazji. Mieliśmy sytuację, by wygrać – powiedział.
Zobacz również: Duże emocje w Kazachstanie. Legia odrobiła dwubramkową stratę, kwestia awansu otwarta [WIDEO]
Komentarze