- W październiku zazwyczaj jakieś pięć-sześć-siedem lat temu było już po wszystkim. Gdy średniacy europejscy dopiero zaczynali grać, nasz top mógł się już skupić na młócce na rodzimych stadionach
- Teraz mamy końcówkę października i nie tylko mamy dwie drużyny w grze, nie tylko obie w praktyce zapewniły sobie już grę na wiosnę, ale też jesteśmy jedynym krajem, którego przedstawiciele w fazie ligowej pucharów zanotowali komplet zwycięstw
- W najnowszej Przemowie też o tym, jak nie zmienia się Adrian Siemieniec i konkurs z koszulką Wojciecha Szczęsnego jako nagrodą
Blisko, coraz bliżej piętnastki
Tak sobie pomyślałem, że po kolejnych meczach w europejskich pucharach, będę choćby krótko dawał aktualizację naszej sytuacji w rankingach. A tak się składa, że przy takim punktowaniu, jakie ostatnio sobie serwujemy, jest o czym mówić. Ostatnio mówiłem o przełomie w rankingu czteroletnim, no to teraz mamy coś na pograniczu przełomu już w tym oficjalnym, pełnym, pięcioletnim. Konkretnie w temacie naszych szans na piętnastkę jeszcze w tym sezonie. Wiele razy tu mówiłem, że musimy wygrywać z myślą osiągnięcia piętnastki w kolejnym sezonie, bo w tym strata jest za duża, aż się okazało, że tu się powygrywało, tam się powygrywało, innym nie szło tak dobrze, aż ta strata – jak się dziś na nią spojrzy – wcale nie jest aż tak wielka.
Całość w poniższej plejerce
Komentarze