- Legia Warszawa wygrała 3:2 z Aston Villą w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji
- Jednym z bohaterów wicemistrzów Polski był Paweł Wszołek – autor gola i asysty
- 31-latek po ostatnim gwizdku stwierdził, że Wojskowi zasłużyli na zwycięstwo
“Pokazaliśmy, że nie boimy się przeciwnika”
Legia Warszawa zaliczyła kapitalny debiut w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Wojskowi sprawili sensację i wygrali 3:2 z Aston Villą w swoim pierwszym spotkaniu w tych rozgrywkach. Jednym z bohaterów wicemistrzów Polski był Paweł Wszołek, który po meczu stanął przed kamerami “Viaplay” udzielając wywiadu Piotrowi Domagale.
– Dwa dni temu rozmawialiśmy i mówiliśmy o tym, że mamy silną drużynę, że potrafimy grać w piłkę, to jest też bardzo ważne. Najważniejsze na boisku jest zaangażowanie. Od początku zaczęliśmy grać agresywnie – tak, jak chcieliśmy. Chwała dla drużyny, pokazaliśmy charakter, pokazaliśmy, że nie boimy się przeciwnika. Myślę, że wielu przed tym spotkaniem mówiło, że ten mecz będzie dla nas stracony. Szacunek dla całego zespołu i kibiców – powiedział Paweł Wszołek.
- Czytaj więcej: Sytuacja w grupie Legii Warszawa. Faworyci bez punktów
– Myślę, że koniec końców zasłużyliśmy na to zwycięstwo, bo graliśmy jak równy z równym. Z Thomasem Pekhartem rozumiemy się bez słów, ale Ernest Muci jest teraz siłą naszej drużyny. Mamy szeroką kadrę, wyrównany skład i trener może rotować. Zdrowa rywalizacja w zespole jest bardzo ważna, szczególnie że gramy na trzech frontach. Trzeba się skoncentrować na każdym kolejnym spotkaniu i myślę, że jesteśmy w stanie jeszcze dużo ugrać – dodał.
Komentarze