Sensacyjna porażka Tottenhamu przeciwko Pacos de Ferreira (0:1) w eliminacjach do Ligi Konferencji sprawiła, że Spurs są jedynym angielskim zespołem, który zanotował porażkę w pięciu oficjalnych europejskich rozgrywkach.
- Tottenham w czwartek niespodziewanie przegrał z Pacos de Ferreira (0:1) w ramach eliminacji do Ligi Konferencji
- Ta porażka sprawiła, że Spurs zostali jedynym angielskim zespołem, który zanotował porażkę w Lidze Mistrzów/Pucharze Europy, Pucharze Zdobywców Pucharów, Pucharze UEFA/Lidze Europy, Pucharze Intertoto oraz Lidze Konferencji
Kolejna porażka do kolekcji Tottenhamu
Podczas, gdy skupialiśmy się na zmaganiach polskich zespołów w europejskich pucharach, kibice Tottenhamu przeżyli kolejny wieczór z gatunku tych do zapomnienia. Spurs przegrali pierwsze spotkanie w eliminacjach do Ligi Konferencji przeciwko Pacos de Ferreira.
Nuno Espirito Santo wierzył w swój zespół na tyle, że desygnował do gry rezerwowy skład. Żaden z członków wyjściowego składu nie rozpoczął niedawnego meczu z Manchesterem City (1:0). Mimo tego fani oczekiwali wywiezienia korzystnego rezultatu z terenu piątej siły zeszłego sezonu ligi portugalskiej. Spotkało ich srogie rozczarowanie. Gospodarze objęli prowadzenie tuż przed przerwą za sprawą trafienia Lucasa Silvy i już go nie wypuścili. Tottenham nie zdołał w tym spotkaniu nawet oddać celnego strzału na wrogą bramkę. Z drugiej strony, nowy nabytek Spurs, Pierluigi Gollini, zaprezentował się dobrze między słupkami, broniąc dwa groźne uderzenia.
Rzecz jasna kibice nie dopuszczają do siebie innego scenariusza niż odrobienie strat przez londyńczyków w rewanżu. Mimo tego czwartkowa porażka ma wydźwięk historyczny, choć nie w sposób, który mógłby spodobać się fanom. Spurs stali się pierwszym angielskim zespołem, który zanotował porażki w aż pięciu różnych europejskich pucharach: Lidze Mistrzów/Pucharze Europy, Pucharze Zdobywców Pucharów, Pucharze UEFA/Lidze Europy, Pucharze Intertoto oraz Lidze Konferencji.
Nuno Espirito Santo prawdopodobnie nie podejdzie do rewanżu tak po macoszemu, jak miało to miejsce w starciu w jego ojczyźnie. Rewanż przeciwko Pacos de Ferreira jest zaplanowany na przyszły czwartek o godzinie 20:45, ale wcześniej portugalskiego trenera czeka sentymentalny powrót na stadion Wolverhampton, gdzie spędził cztery lata.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze