Legia o krok od kompromitacji. Powtórka wyniku sprzed roku [WIDEO]

Legia Warszawa w czwartek rywalizowała z Molde w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Spotkanie kompletnie nie ułożyło się po myśli zespołu Goncalo Feio, który przegrał rezultatem 2:3.

Kacper Chodyna oraz Bartosz Kapustka
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Kacper Chodyna oraz Bartosz Kapustka

Legia Warszawa przegrywa z Molde w Lidze Konferencji

W czwartek jak pierwsza z polskich zespołów przystąpiła Legia Warszawa do rywalizacji w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Podopieczni Goncalo Feio na tym etapie rozgrywek mierzyli się z Molde. Pierwszy mecz odbywał się na wyjeździe. Warto wspomnieć, że w ubiegłym roku drużyny rywalizowały ze sobą również w europejskich pucharach. Z tego dwumeczu jednak lepiej wyszła norweska drużyna, która wyeliminowała Wojskowych.

Legia Warszawa w pierwszej odsłonie fatalnie się zaprezentowała. Do przerwy bowiem Molde prowadziło rezultatem aż 3:0. Strzelanie w 11. minucie rozpoczął Eirik Hestad. Kilka chwil później na tablicy wyników było już 2:0 po trafieniu Kristian Eriksena.

Norwegowie jeszcze przed przerwą zdołali podwyższyć rezultat. Tuż przed zejściem do szatni na listę strzelców wpisał się Fredrik Gulbrandsen.

W drugiej odsłonie wróciło życie do Legii Warszawa, choć Molde wcale nie zamierzało chować się za podwójną gardą. W 64. minucie bramkarz norweskiego zespołu wreszcie skapitulował, kiedy właściwie do pustej bramki wpakował futbolówkę Kacper Chodyna. Gospodarze zbyt długo rozpamiętywali straconego gola, bowiem chwilę później Luquinhas zdobył kontaktową bramkę. Ostatecznie Legii Warszawa nie udało się już doprowadzić do wyrównania. Rywalizacja zakończyła się triumfem Molde 3:2.

Rewanżowe starcie Legii Warszawa z Molde odbędzie się już za tydzień. Sprawa awansu wciąż pozostaje otwarta. Rywalizacja w stolicy Polski zapowiada się zatem niezwykle interesująco.

Molde – Legia Warszawa 3:2

Hestad (11′), Eriksen (17′), Gulbrandsen (43′) – Chodyna (64′), Luquinhas (67′)

POLECAMY TAKŻE

Komentarze