Legia nie zmarnowała szansy
Spotkanie Legia Warszawa – Lugano w 5. kolejce Ligi Konferencji Europy jest niezwykle istotne nie tylko dla obu drużyn, ale także dla rankingu Polski i Szwajcarii. Wojskowi nie zamierzali czekać na rywali i szybko ruszyli do ofensywy. W 7. minucie Kacper Chodyna obiecująco zagrywał w pole karne, ale Amira Saipiego odczytał jego intencje i przeciął to podanie.
Wideo: To będzie mecz tysiąclecia dla Legii
Cztery minuty później Legia dopięła swego i wyszła na prowadzenie. Po szybkim ataku Paweł Wszołek wpadł w pole karne i doskonale obsłużył Marca Guala, a ten z 7. metra wypalił prosto w poprzeczkę. Do futbolówki dopadł Ryoya Morishita, który efektownym strzałem głową z bliskiej odległości pokonał nieco zdezorientowanego golkipera gości.
Jeżeli Wojskowi pokonają Lugano, utrzymają miano jednej z dwóch drużyn w tej edycji Ligi Konferencji Europy,, które sięgnęły po komplet punktów. Pierwszą z nich jest Chelsea, która dzisiaj wygrała 3:1 z Astaną i przewodzą tabeli LKE. The Blues mogą pochwalić się bilansem bramkowym 21:4.
Komentarze